 |
Czasem, ponieważ jesteś moim najlepszym przyjacielem, wydaje mi się, że jesteś normalny, tak jak ja. Potem jednak przypominasz mi, że jesteś facetem.
|
|
 |
To nie Twoja wina tylko moja , nie planowałem, że coś do Ciebie poczuję, przepraszam.
|
|
 |
jestem spokojna, bardzo spokojna, jakbym była pewna w stu procentach, że warto.
|
|
 |
Mogę Cię rozkochać i będę Cię mieć. Nie wiedziałeś, że w moim słowniku nie istnieje słowo 'niemoc'?
|
|
 |
Jak się traci z kimś kontakt, to i nie myśli się o nim za często...?
|
|
 |
Kwitnąca jabłoń jest cudowna i piękna - ale co szarlotka, to szarlotka
|
|
 |
"- Prze pana... - odezwał się chłopiec, zlizując z palców czekoladę.
- Czego chcesz? - zapytał Arnie
- Mamusia mówi, że ten samochód jest be
- Właśnie – zawtórowała mu dziewczynka. – Be i kaku.
- Be i kaku... – powtórzył Arnie. – To bardzo interesujące spostrzeżenie. Czy wasza mama jest może filozofem? "
|
|
 |
- Jak mam ci ufać? – zapytała spokojnie, ale nie dała mi czasu na odpowiedź, bo zaraz zaczęła mówić dalej: - Nie umiem wyobrazić sobie, że mogłabym być blisko z kimś, kto choć w małym stopniu, świadomie czy nieświadomie, celowo czy przypadkiem, bawi się ze mną w niedopowiedzenia, kładzie na przeciwnych szalach swoją nielojalność oraz moją dobrą wiarę w jego uczciwość. Od razu ucinam takie znajomości. Kończę i nie daję szansy na kolejny raz. Mogę nie wiedzieć o sprawach drobnych, nieistotnych, jakiś błahych szczegółach, mogę być nieświadoma czyjejś przeszłości, choćby była niebanalna. Ale nie wyobrażam sobie, by ktoś ukrywał przede mną teraźniejszą rzeczywistość, sprawy, w które uwikłany jest na bieżąco, które stanowią bieg jego życia. – spojrzała z wyrazem zawodu na mnie. – Zawiodłam się na tobie. Przykro mi to mówić, ale zawiodłeś mnie. Myślałam, że będziesz inny, lepszy.
|
|
 |
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością; trudną i krytyczną. Z wszystkimi moimi wadami.
|
|
 |
Tłumaczenie Tobie co to uczciwość jest conajmniej tak bezsensowne jak jedzenie zupy widelcem.
|
|
 |
Pokazalam Ci,ze potrafie czekac..
Choc kazdego dnia przezywalam nagorszy horror mego zycia..
A ty nic sobie z tego nie zrobiles.
Tylko dales mi te pieprzona nadzieje,ktora trwa we mnie i odejsc nie chce.
|
|
 |
`Zapomniałem zrobić wczoraj. Tego co miałem zrobić dziś.
|
|
|
|