głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika isimplyloveiit

jestem przerażona dzisiejszym zanikiem smutku i uczuć w Twoją stronę  może to chwilowe  może jutro znów wstanę i rozpłacze się przypominając sobie Twoje słowa  boje się planować przyszłość bez Ciebie. Ja.. nie chcę.  szysiia

szysiia dodano: 17 grudnia 2013

jestem przerażona dzisiejszym zanikiem smutku i uczuć w Twoją stronę, może to chwilowe, może jutro znów wstanę i rozpłacze się przypominając sobie Twoje słowa, boje się planować przyszłość bez Ciebie. Ja.. nie chcę. /szysiia

obudziłam się  jak zwykle po przepłakanej nocy  2 godzinnym śnie i nie wyspana. Myślałam  że kolejny ranek będę czuć to co czułam od kilku okropnych miesięcy  ale poczułam coś innego to wcale tak nie bolało  nie czułam strachu  było inaczej.. Jakoś lepiej. Mówiłam  że będę na zawsze  obiecałam i tak będzie  ale chyba coś zrozumiałam  okłamałeś mnie  zmieszałeś z błotem i obraziłeś w ostatnich dniach  nigdy nie słyszałam takich słów od nikogo. Nigdy żadne słowa tak nie bolały  zawsze w moim życiu będzie miejsce dla Ciebie  ale moje serce pękło.. Tego ranka poczułam  że niszczysz moje uczucia  każde Twoje słowa zostawiały rany na moim sercu  aż w końcu pękło  przepraszam. szysiia

szysiia dodano: 17 grudnia 2013

obudziłam się, jak zwykle po przepłakanej nocy, 2 godzinnym śnie i nie wyspana. Myślałam, że kolejny ranek będę czuć to co czułam od kilku okropnych miesięcy, ale poczułam coś innego to wcale tak nie bolało, nie czułam strachu, było inaczej.. Jakoś lepiej. Mówiłam, że będę na zawsze obiecałam i tak będzie, ale chyba coś zrozumiałam, okłamałeś mnie, zmieszałeś z błotem i obraziłeś w ostatnich dniach, nigdy nie słyszałam takich słów od nikogo. Nigdy żadne słowa tak nie bolały, zawsze w moim życiu będzie miejsce dla Ciebie, ale moje serce pękło.. Tego ranka poczułam, że niszczysz moje uczucia, każde Twoje słowa zostawiały rany na moim sercu, aż w końcu pękło, przepraszam./szysiia

:  teksty szysiia dodał komentarz: :* do wpisu 17 grudnia 2013
kolejny wieczór  gdy zamiast się uczyć pale szlugi  słucham dobrego rapu i płacze  kolejny raz rozpierdalam edukacje przez Twoje spacery w mojej głowie  szysiia

szysiia dodano: 16 grudnia 2013

kolejny wieczór, gdy zamiast się uczyć pale szlugi, słucham dobrego rapu i płacze, kolejny raz rozpierdalam edukacje przez Twoje spacery w mojej głowie /szysiia

powinniście być tutaj  przy mnie. trzymać mnie za rękę przytulić i powiedzieć  przyrzec że wszystko będzie dobrze. ale was  nas już nie ma. pozostały tylko wspomnienia i setki zdjęć  do których znowu płaczę. znowu kurwa cały mój świat się załamuje  a was nie ma. gdzie jesteście anioły? mieliście mnie chronić  nie pozwolić abym po raz kolejny upadła. przecież tak pięknie mówiliście jak wam na mnie zależy  a ja wam uwierzyłam. uwiedliście mnie słodkimi słówkami i przysięgami. i jestem zbyt naiwna i to znowu się ujawnia. bo przecież miałam być zimną  obojętną na wszelkie uczucia suką  a zamiast to powierzyłam całe swoje serce w wasze ręce. serce  które teraz bezlitośnie łamiecie na drobne kawałki  doszczętnie je niszcząc. bez was umieram. teraz  siedząc po kilku piwach  umieram. bo was potrzebuję  a was nie ma. i najgorsze  że czuję  że już nigdy was nie będzie.  a to kurwa szkoda

briefly dodano: 13 grudnia 2013

powinniście być tutaj, przy mnie. trzymać mnie za rękę,przytulić i powiedzieć, przyrzec że wszystko będzie dobrze. ale was, nas już nie ma. pozostały tylko wspomnienia i setki zdjęć, do których znowu płaczę. znowu kurwa cały mój świat się załamuje, a was nie ma. gdzie jesteście anioły? mieliście mnie chronić, nie pozwolić abym po raz kolejny upadła. przecież tak pięknie mówiliście jak wam na mnie zależy, a ja wam uwierzyłam. uwiedliście mnie słodkimi słówkami i przysięgami. i jestem zbyt naiwna i to znowu się ujawnia. bo przecież miałam być zimną, obojętną na wszelkie uczucia suką, a zamiast to powierzyłam całe swoje serce w wasze ręce. serce, które teraz bezlitośnie łamiecie na drobne kawałki, doszczętnie je niszcząc. bez was umieram. teraz, siedząc po kilku piwach, umieram. bo was potrzebuję, a was nie ma. i najgorsze, że czuję, że już nigdy was nie będzie. "a to kurwa szkoda"

Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem  przez samotność przy kubku kawy na śniadanie  przez marznięcie na przystanku  przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole  przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie  przez liczenie czasu do końca lekcji  przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności  przez branie gorącego prysznicu  przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie  a nawet i dalej. Potrzebuję Cię  bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie.  happylove

happylove dodano: 13 grudnia 2013

Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove

sama już nie wiem kim dla mnie jesteś. może już tylko wspomnieniem.

mimowszystkorazem dodano: 12 grudnia 2013

sama już nie wiem kim dla mnie jesteś. może już tylko wspomnieniem.

to już jest ten moment. nawet nie mam siły się sztucznie uśmiechać udając  że wciąż umiem żyć. ubieram bluzę  chwytam odtwarzacz z ulubioną składanką i wychodzę na długi spacer  sama. w kieszeni czeka ostatni papieros w towarzystwie ledwo działającej zapalniczki. gdzie idę? nie wiem. jedyne czego jestem pewna  to tego  że potrzebuję powietrza  bo tutaj mam go stanowczo za mało  duszę się. i proszę  nie idź za mną. daj mi tydzień  może dwa  jakoś dojdę do siebie. boże  przecież w końcu muszę się pozbierać do kupy  bo jeszcze trochę i doszczętnie zniszczę nawet swoją przyszłość.

briefly dodano: 12 grudnia 2013

to już jest ten moment. nawet nie mam siły się sztucznie uśmiechać udając, że wciąż umiem żyć. ubieram bluzę, chwytam odtwarzacz z ulubioną składanką i wychodzę na długi spacer, sama. w kieszeni czeka ostatni papieros w towarzystwie ledwo działającej zapalniczki. gdzie idę? nie wiem. jedyne czego jestem pewna, to tego, że potrzebuję powietrza, bo tutaj mam go stanowczo za mało, duszę się. i proszę, nie idź za mną. daj mi tydzień, może dwa, jakoś dojdę do siebie. boże, przecież w końcu muszę się pozbierać do kupy, bo jeszcze trochę i doszczętnie zniszczę nawet swoją przyszłość.

Nie winię moich znajomych za to  że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną  nie płakałam im w rękach  praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam  że jest już dobrze  jestem przecież tak bardzo silna  że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale  że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie  która nie posiadała problemów  boleści czy zmartwień. Sądzę  że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości  smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie  musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki  a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość.    napisana

briefly dodano: 12 grudnia 2013

Nie winię moich znajomych za to, że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną, nie płakałam im w rękach, praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam, że jest już dobrze, jestem przecież tak bardzo silna, że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale, że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie, która nie posiadała problemów, boleści czy zmartwień. Sądzę, że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości, smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie, musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki, a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość. / napisana
Autor cytatu: napisana

kąpiel  słuchawki  szlug i kolejna noc z rapem i nim.. w mojej głowie.. szysiia

szysiia dodano: 10 grudnia 2013

kąpiel, słuchawki, szlug i kolejna noc z rapem i nim.. w mojej głowie../szysiia

być tu   to nie tylko być z Tobą !

szysiia dodano: 10 grudnia 2013

być tu , to nie tylko być z Tobą !

przyciśnij szybę moją głową  powiedz  że chcesz żyć osobno.

szysiia dodano: 10 grudnia 2013

przyciśnij szybę moją głową, powiedz, że chcesz żyć osobno.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć