 |
|
Nie bała się wracać sama nocą. Miała w dupie to czy ktoś ją napadnie, coś jej zrobi. Nawet i by się ucieszyła jakby przypadkowo wylądowała teraz w szpitalu. Już nic nie miało znaczenia.
|
|
 |
|
odziennie wmawiam sobie, że nic do Ciebie nie czuję, że zapomniałam o wszystkim co kiedykolwiek nas połączyło. tylko nie mogę oszukać serca, które przyspiesza widząc Cię w pobliżu, nie mogę oszukać oczu, który wyłapuję Twoją sylwetkę w największym tłumie, nie mogę oszukać uszu, które perfekcyjnie odróżniają Twój głos spośród innych i na koniec, nie mogę oszukać samej siebie, gdy kładąc się do łóżka i zamykając oczy, przywołuję obrazy Twoich oczu, które w ciemnościach wpatrywały się we mnie z powagą.
|
|
 |
|
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|
|
 |
|
Nie piszesz do niej bo myślisz, że Cie olewa i ma cię gdzieś. Tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą. Spotykasz się z inną, bo myślisz, że ona robi to samo. Tymczasem ona jest cholernie zazdrosna. Z bólu i zazdrości szuka pocieszenia u innych. Powoli przestaje za Tobą tęsknić, przestaje Cie potrzebować, przestaje Cię kochać.
|
|
 |
|
Przeprosiny wcale nie oznaczają zmiany mojego zdania. Po prostu nie wytrzymuję, ale zależy mi, więc próbuję załagodzić sytuację. Ale Ty chyba lubisz jak się przed Tobą płaszczę, prawda? Sprawia Ci to zajebistą przyjemność.
|
|
 |
|
znów ogarnęło mnie to uczucie. najpierw nieustający płacz, branie wielkich haustów powietrza, drżące dłonie, podniesione ciśnienie. leżę. łzy spływają mi powoli po skroniach, uspokajam się. tracę kontrolę nad własnym umysłem, czuję dziwny ból przechodzący przez moje ciało. śmieję się do sufitu i mówię: - czemu płaczesz? zawsze mówiłaś, że nigdy nie będzie twój.
|
|
 |
|
umiem krzywdzić. jestem egoistką, rozpieszczoną księżniczką, pyskatą smarkulą, prawdziwym oryginałem. ale w przeciwieństwie do tej blond barbie, kochać potrafię doskonale
|
|
 |
|
Nie mam przed tobą tajemnic, po prostu są rzeczy o które nie pytałeś.
|
|
 |
|
zastanawiałaś się kiedyś czemu mówiąc ` mam wyjebane ` nie jesteś do końca przekonana że to prawda ? bo widzisz , tylko rozum może mieć wyjebane . nigdy serce , przecież ono zawsze coś czuje . to rozum może olać wszystko i nie patrzeć na nic . warto pamiętać , że on nigdy nie wygra z sercem . i właśnie dlatego mając wyjebane , czujesz jedną małą cząstkę Ciebie , która mówi Ci , że warto mieć uczucia .
|
|
 |
|
nudna, bo czytam książki? naiwna, bo wierzę, że kiedyś będzie dobrze? głupia, bo nie potrafię jak wy iść na piwo i udawać przed kumplami, że wszystko w porządku? dziwna, bo podwijam rękawy nawet w zimie i śpiewam w autobusie? mało ufna, za brzydka? za gorzka dla ciebie i zbyt śmiała? przyjmuję, ale to nie znaczy że się zmienię. pracuję nad sobą i wyrabiam swój charakter. mam nieraz dość swojego uśmiechu i odbicia w lustrze, ale to właśnie ja. to wszystko to kawałek mnie. cała reszta, to on. i nawet jeśli chciałabym od tak wymazać jego z pamięci, nie potrafię. serce nie pozwala.
|
|
 |
|
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
 |
|
znalazłam dziś Jego zdjęcia na komputerze, nie wiedziałam, że jeszcze je mam. wróciło wszystko o czym starałam się zapomnieć. znowu zrobiło mi się tak... dziwnie, jakbym już nigdy nie miała być tak szczęśliwa jak wtedy, z nim..
|
|
|
|