Żyjemy w czasach, w których po używki sięgają osoby w wieku 9 lat, dzieci rodzą dzieci, muzyka jest w 90% do dupy, a prawdziwa miłość i przyjaźń są na wymarciu.
Czasem miewam zły humor, ot tak, bez powodu. To dlatego, bo czuję, że chwilami nie wiem gdzie jest moje miejsce i nie mam pojęcia, czy decyzje, które podejmuje nie sprawią, że mój świat, który sama budowałam przez kilka lat, legnie w gruzach.