głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika intrepid

  Cześć  mówił ci ktoś że jesteś bardzo ładna?   ojeej  dziękuję.   ale ja tylko pytałem.

strippeer dodano: 29 stycznia 2012

- Cześć, mówił ci ktoś że jesteś bardzo ładna? - ojeej, dziękuję. - ale ja tylko pytałem.

Tęsknię za Tobą codziennie i już choćby dlatego nigdy sobie nie wybaczę .

littlenig dodano: 29 stycznia 2012

Tęsknię za Tobą codziennie i już choćby dlatego nigdy sobie nie wybaczę .

  Tato  dostałem jedynkę.   Masz szlaban na komputer i marsz do nauki.   Ale to z Niemieckiego.   Moja krew!

strippeer dodano: 29 stycznia 2012

- Tato, dostałem jedynkę. - Masz szlaban na komputer i marsz do nauki. - Ale to z Niemieckiego. - Moja krew!

TATO :

strippeer dodano: 29 stycznia 2012

TATO :(((( [*]

co wieczór  żałuję  że nie mogę być przy nim  całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły  widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg  ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała  przy delikatnych uderzeniach serca  zastępując poduszkę jego klatką piersiową  zasypiać przy nim.   endoftime.

endoftime dodano: 29 stycznia 2012

co wieczór, żałuję, że nie mogę być przy nim, całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły, widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg, ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała, przy delikatnych uderzeniach serca, zastępując poduszkę jego klatką piersiową, zasypiać przy nim. / endoftime.

Tak jak Ciebie  to nie kochałam nigdy nikogo innego.

littlenig dodano: 29 stycznia 2012

Tak jak Ciebie, to nie kochałam nigdy nikogo innego.

mhm. :  teksty littlenig dodał komentarz: mhm. :( do wpisu 29 stycznia 2012
Nigdy już nie wróci  wiem to.

littlenig dodano: 29 stycznia 2012

Nigdy już nie wróci, wiem to.

Przesunełam opuszkami palców po linijkach jego listu  wyczuwając w głębienia w miejscach  w których przycisnął długopis tak mocno  że niemal przedziurawił kartkę. Mogłam sobie z łatwością wyobrazić jak do mnie pisze   jak kreśli koślawe litery  ze zdenerwowania zniekształcając jeszcze bardziej swoje i tak niechlujne pismo  jak przeklina  stwierdziwszy  że coś źle Sformułował. Ściągał pewnie brwi i marszczył czoło. Kiedy czytałam jego list poraz kolejny  chociaż znałam go już na pamięć  nie było mi do śmiechu. Każda przekreślona linijka listu głęboko mnie raniła.   jakby krawiędzie liter były ostrzami żyletek.

strippeer dodano: 29 stycznia 2012

Przesunełam opuszkami palców po linijkach jego listu, wyczuwając w głębienia w miejscach, w których przycisnął długopis tak mocno, że niemal przedziurawił kartkę. Mogłam sobie z łatwością wyobrazić jak do mnie pisze - jak kreśli koślawe litery, ze zdenerwowania zniekształcając jeszcze bardziej swoje i tak niechlujne pismo, jak przeklina, stwierdziwszy, że coś źle Sformułował. Ściągał pewnie brwi i marszczył czoło. Kiedy czytałam jego list poraz kolejny, chociaż znałam go już na pamięć, nie było mi do śmiechu. Każda przekreślona linijka listu głęboko mnie raniła. - jakby krawiędzie liter były ostrzami żyletek.

z dnia na dzień  kiedy to sprawy stają się znacznie poważniejsze  a walka zaczyna toczy się jedynie o Twoje życie  nieoczekiwanie dostrzegasz plusy tego  że masz szansę być tu teraz  oddychać i każdego kolejnego dnia upajać się widokiem  tego co otacza. odkładasz na bok wcześniejsze problemy  pieprzone sentymenty i pamięć  o tych ludziach  z którymi wspólne szczęście  być może przez przypadek  rozdzieliliście na pół. teraz liczysz się tylko Ty  tylko to co jest obok  i tylko Ci będący obok  najzwyklejszy haust powietrza  tlen wypełniający płuca  każde pojedyncze uderzenie serca cieszy  patrząc w lustro widzisz uśmiech  ten prawdziwy choć minimalny. doceniasz to co masz  nie biorąc pod uwagę tego co straciłeś  w tej chwili przeszłość nie ma znaczenia.   endoftime.

endoftime dodano: 28 stycznia 2012

z dnia na dzień, kiedy to sprawy stają się znacznie poważniejsze, a walka zaczyna toczy się jedynie o Twoje życie, nieoczekiwanie dostrzegasz plusy tego, że masz szansę być tu teraz, oddychać i każdego kolejnego dnia upajać się widokiem, tego co otacza. odkładasz na bok wcześniejsze problemy, pieprzone sentymenty i pamięć, o tych ludziach, z którymi wspólne szczęście, być może przez przypadek, rozdzieliliście na pół. teraz liczysz się tylko Ty, tylko to co jest obok, i tylko Ci będący obok, najzwyklejszy haust powietrza, tlen wypełniający płuca, każde pojedyncze uderzenie serca cieszy, patrząc w lustro widzisz uśmiech, ten prawdziwy choć minimalny. doceniasz to co masz, nie biorąc pod uwagę tego co straciłeś, w tej chwili przeszłość nie ma znaczenia. ~ endoftime.

 3  Minęły dwa tygodnie i wyszłam ze szpitala. Uczucie nie do opisania. Wrócić do rzeczywistości   ale kompletnie bez sensu  bo przecież bez ukochanej osoby. Jego już tutaj ze mną nie będzie. Zostałam sama. Zostawił mnie. Nienawidziłam go za to. Mijały dni  miesiące... z dnia na dzień byłam przyzwyczajona do tej pustki. Do tego  że jestem tutaj sama w tym świecie. Byłeś cały czas w sercu  w każdej mojej myśli  w każdym moim śnie. Tęsknię  wiesz? Zycie toczy się dalej. Wiem  że nie spotka już takiej osoby jak ty  bo nikt nie jest w stanie mi cię zastąpić. Ale wiem jedno. Na pewno jesteś ze mnie dumny  że daje radę. Ledwo  ale daję. Nie poddaję się. Zbyt wiele razem przeszliśmy. Wiem  że kiedyś tam do ciebie wrócę  i już zawsze  na zawsze będzie razem.. sami. Zrealizujemy wszystkie nasze plany i marzenia. Nikt nam w tym nie przeszkodzi. Na razie musi wystarczyć wyobraźnia i twoje zdjęcia. Takie jest życie niestety..

littlenig dodano: 28 stycznia 2012

[3] Minęły dwa tygodnie i wyszłam ze szpitala. Uczucie nie do opisania. Wrócić do rzeczywistości , ale kompletnie bez sensu, bo przecież bez ukochanej osoby. Jego już tutaj ze mną nie będzie. Zostałam sama. Zostawił mnie. Nienawidziłam go za to. Mijały dni, miesiące... z dnia na dzień byłam przyzwyczajona do tej pustki. Do tego, że jestem tutaj sama w tym świecie. Byłeś cały czas w sercu, w każdej mojej myśli, w każdym moim śnie. Tęsknię, wiesz? Zycie toczy się dalej. Wiem, że nie spotka już takiej osoby jak ty, bo nikt nie jest w stanie mi cię zastąpić. Ale wiem jedno. Na pewno jesteś ze mnie dumny, że daje radę. Ledwo, ale daję. Nie poddaję się. Zbyt wiele razem przeszliśmy. Wiem, że kiedyś tam do ciebie wrócę, i już zawsze, na zawsze będzie razem.. sami. Zrealizujemy wszystkie nasze plany i marzenia. Nikt nam w tym nie przeszkodzi. Na razie musi wystarczyć wyobraźnia i twoje zdjęcia. Takie jest życie niestety..

 2  Ubrałam sukienkę którą najbardziej lubiłeś. Szybki makijaż  fryzura i byłam gotowa. Przed kaplicą było mnóstwo ludzi. Wszyscy z chusteczką w ręku. Każdy miał na twarzy ten smutek i łzy w oczach. Weszłam do kaplicy. Leżałeś tam. Momentalnie do oczu napłynęły mi łzy. Przecież miałam być silna. Specjalnie dla ciebie tego dnia miałam być silna. Podeszłam do ciebie. Złapałam za rękę. Serce zaczęło mi bić szybciej. Podeszli dwaj mężczyźni aby zawieźć cię na cmentarz. Zamknęli trumnę. Poczułam jakby przebili mi serce. Nie wytrzymałam. Pobiegłam do domu cała we łzach. Sięgnęłam po kilkadziesiąt tabletek nasennych. Połknęłam je i zasnęłam. Obudziłam się już w szpitalu. Była przy mnie cała rodzina. Wszyscy zapłakani. Otworzyłam oczy i widziałam w nich tą złość a zarazem smutek. Czułam się lepiej. Z dnia na dzień wszystko było dobrze ale w myślach tylko on. Nie potrafiłam dopuścić do siebie tej myśli  że już się z nim nie zobaczę. Podróż tam nie udała mi się.

littlenig dodano: 28 stycznia 2012

[2] Ubrałam sukienkę którą najbardziej lubiłeś. Szybki makijaż, fryzura i byłam gotowa. Przed kaplicą było mnóstwo ludzi. Wszyscy z chusteczką w ręku. Każdy miał na twarzy ten smutek i łzy w oczach. Weszłam do kaplicy. Leżałeś tam. Momentalnie do oczu napłynęły mi łzy. Przecież miałam być silna. Specjalnie dla ciebie tego dnia miałam być silna. Podeszłam do ciebie. Złapałam za rękę. Serce zaczęło mi bić szybciej. Podeszli dwaj mężczyźni aby zawieźć cię na cmentarz. Zamknęli trumnę. Poczułam jakby przebili mi serce. Nie wytrzymałam. Pobiegłam do domu cała we łzach. Sięgnęłam po kilkadziesiąt tabletek nasennych. Połknęłam je i zasnęłam. Obudziłam się już w szpitalu. Była przy mnie cała rodzina. Wszyscy zapłakani. Otworzyłam oczy i widziałam w nich tą złość a zarazem smutek. Czułam się lepiej. Z dnia na dzień wszystko było dobrze ale w myślach tylko on. Nie potrafiłam dopuścić do siebie tej myśli, że już się z nim nie zobaczę. Podróż tam nie udała mi się.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć