 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje. Wiem, że tak trzeba, ale, kurwa, oszaleję teraz.
|
|
 |
Przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
Są dwie rzeczy, których mężczyzna ukryć nie potrafi - kiedy jest pijany i zakochany.
|
|
 |
|
Kocham cię za to, że dałeś mi tyle pięknych dni, byłeś jedynym, który znosił mnie dłużej niż dwa tygodnie i potrafiłeś za każdym razem sprawić, że zamiast smutku na twarzy pojawiał się uśmiech. Natomiast nienawidzę za to, że tak perfidnie mi to wszystko odebrałeś, zwyczajnie idąc z nią do łóżka. Wtedy nawet najpiękniejsze wspomnienia o tobie zaczęły boleć, wiesz?
|
|
 |
|
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy, kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się, co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. Obiecaj mi, proszę.
|
|
 |
Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało.
|
|
 |
Musisz przytulić ją tak mocno, że poczujesz łomot łamanych żeber.
|
|
 |
Jak mogę kochać, jeśli boję się upadku.
|
|
 |
A wiesz, że należę do osób cholernie zazdrosnych? Wiesz? No to po chuj mnie prowokujesz?
|
|
 |
Odwraca się do mnie z uśmiechem. Jak on się ładnie uśmiecha: prosto w moje serce.
|
|
 |
Spójrz mi w oczy i powiedz, ile razy już mnie okłamałeś.
|
|
 |
Mój problem polega na tym, że zbyt angażuję się w to, co najbardziej mnie niszczy.
|
|
|
|