 |
jeśli potrzebujesz pomocy mów, bo jeśli komuś na tobie zależy pomoże ci ile może!
|
|
 |
Odpalam papierosa i wiem. Skradam życiu jeszcze jeden oddech.
|
|
 |
Mówią: `Walcz o to, co kochasz `,a później: `Daj spokój to nie ma sensu`.
|
|
 |
-Co robi ta dziewczyna siedząca w oknie? -Czeka... -Na co? -Aż on wreszcie się do Niej odezwię. -Ale czemu jest smutna? -Bo kocha, a miłość to cierpienie...
|
|
 |
kiedyś upije się tak , że przyjdę do Ciebie i przy kolegach wykrzyczę Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepnę że Cię kocham.
|
|
 |
Wystarczy urodzić się z mózgiem, by zacząć przeszkadzać reszcie społeczeństwa.
|
|
 |
zabawa cudzym kosztem jest świetna, przynajmniej dopóty, dopóki jesteś tym, który się bawi, a nie tym który cierpi
|
|
 |
“Kiedy szepczesz mi do ucha, czuję, że jestem zdolna zgasić słońce, z gór zrobić origami i pokroić rzeki na plastry, samym oddechem wstrzymać tornado, a barkami podtrzymać lawinę. Cholera, mogłabym połknąć meteoryt, ścisnąć księżyc w garści i podać Ci jak na tacy. A gdybyś zapytał, jak bardzo Cię kocham, rozłożyłabym ręce które objęłyby cały wszechświat i powiedziała po prostu ,,tak bardzo”
|
|
 |
Ja pierdolę, spojrzałam w lustro. przestraszyłam się. zapadnięte,przkrwione oczy, sińce tuż pod nimi. mega blada twarz. wysuszone, białe usta. zapadnięty mostek. brak tego blasku w ocku co kiedyś. brak radości. nie uczesana wciąż wspominam noc. dochodzę do wniosku, że wszystko co miało wpływ na mnie, na moją psychę działo się nocy. noc jest szczególna. oparłam się na umywalce. zacisnęłam oczy. popłynęło kilka łez. spojrzałam w lustro. to jednak ja. zmieniłam się. marichuana, alkohol i amfetamina + ból psychiczny robią swoje. chyba nic we mnie nie ma po tamtej mnie. jestem kimś innym. Tak zmieniłam się i pomyśleć, że to szystko tylko przez Ciebie !
|
|
 |
To wszystko łamie mi serce. Nie mam siły udawać, że żyję. Chciałabym zasnąć, na długo, bardzo długo... na zawsze. Wpatruję się w papierosowy dym, który unosi się pośród mroku wczesnej nocy i kompletnie nie wiem, co dalej. Zgubiłam się w tym labiryncie...
|
|
 |
Nie łatwo wziąć się w garść, kiedy już nic się w niej nie mieści.
|
|
 |
: Upadła na kolana. Zaciskając pięści i uderzając nimi w ziemię płakała.. Ocierając łzy podniosła wzrok ku niebu i wyszeptała cicho "Boże daj mi siłę by walczyć dalej"...
|
|
|
|