 |
Ty przez te kilka miesięcy dałeś mi tyle szczęścia ile nie da mi nikt inny przez całe życie./esperer
|
|
 |
I mimo wszystko nigdy nie życzę Ci tego, abyś musiał przechodzić z jakąś dziewczyną to samo co ja z Tobą. Wystarczy już trupów jak na jedną znajomość./esperer
|
|
 |
To nie jest ból przypominający ten gdy w coś się uderzysz. To taki tępe cierpienie,którego nie da się porównać. Dokładnie tak jakby część Ciebie wyszła i stanęła obok, a Ty już nie możesz być sobą. Wszystko staję się cięższe, a jeden ruch ręką to niemalże już powód do dumy. Podnosisz do ust kubek z herbatą, zaciągasz się papierosem, przeżuwasz kanapkę, ubierasz się, a każda z tych banalnych czynności staję się Twoim maksimum dziennym. Leżysz w łóżku i nawet nie płaczesz. Gapisz się w sufit i czujesz, że coś obcego w Tobie siedzi i uwiera w samo serce. Wiesz co jest Ci obce? Życie bez niego./esperer
|
|
 |
Nie, nie rozczarowujesz mnie, bo już nawet w Ciebie nie wierzę. /esperer
|
|
 |
Nawet gdy go nienawidzę to go kocham./esperer
|
|
 |
Zawsze możesz wyjść i pierdolnąć drzwiami, ale ja w końcu przestanę czekać./esperer
|
|
 |
Jest moją tętnicą,która doprowadza krew do serca. /esperer
|
|
 |
Po prostu wiesz, że tylko do jego ramion pasowałaś tak idealnie. Byliście jak puzzle, tylko wy dwoje mogliście stworzyć coś pięknego./esperer
|
|
 |
Uwielbiam wychodzić ze szkoły, gdy wiem, że on już na mnie czeka. I nieważne jak przejebany miałabym dzień, od razu się uśmiecham stając na palcach i sięgając jego ust./esperer
|
|
 |
Daję mi swoją bluzę, chociaż leję deszcz i jest niemiłosiernie zimno. Twierdzi, że skoro mi jest ciepło to on też nie może narzekać. Skrupulatnie zapina mój sweterek na ostatni guzik, przytula i ochrania przed całym złem tego świata. Słucha mojego marudzenia na ten sam temat po raz setny i nie traci cierpliwości. Sadza mnie na kolanach jak małą dziewczynką i po prostu przytula. Nosi na rękach, śmieję się i ciągle łaskoczę chociaż dobrze wie jak tego nie znoszę. Kocham go, po prostu./esperer
|
|
|
|