 |
|
Nie chcę już wódki, chcę tylko spokoju, zamówmy taksówkę i wróćmy do domu i porozmawiajmy jakby jutra nie było, potem się pokochajmy to najlepszy epilog.
|
|
 |
|
Moi kumple, paru po wyrokach, wiem to nie Twoja bajka.
|
|
 |
|
Znasz mnie mała, nigdy nie chciałem braw, chciałem tylko Ciebie i tylko Ciebie tu mam.
|
|
 |
|
Choć mówię dopiero teraz, bo się boję znów przegrać, przez to, że kiedyś zraniła mnie tu jędza, zabijając jednocześnie resztkę dziecka we mnie, lecz pamiętaj: widzę Cię cały czas #avatar.
|
|
 |
|
Tak bardzo chce Ci dać siebie, nie wiem, może powinienem być ze skały, tak twardy, choć w niebie, wiesz przecież, że nie wierzę w nic oprócz nas samych.
|
|
 |
|
Chyba to Ty masz lek na całe zło, nie wiem jak powiedzieć o tym, kocham omiatające włosy rzucone bezwiednie mi w nocy w twarz.
|
|
 |
|
Dziewczyno to moje destino, jesteś tą jedną, jedyną, weźmiemy miękki koc, w nocy będę Ci szeptał jaka jesteś dla mnie piękna.
|
|
 |
|
Nie oceniaj, bo Ciebie ktoś oceni, inaczej niż się cenisz.
|
|
 |
|
Wiele się zmieniło, Ty nie zatrzymuj się.
|
|
 |
|
Proszę powiedz ile razy jeszcze przez to przejdę?
|
|
 |
|
Widzę bardzo jak prochy pozmieniały Ciebie bracie, moje oczy tak zmęczone, nie chcą na to patrzeć.
|
|
 |
|
Myślę o dzieciach, których ojcowie nie przestają pić i o matkach, które z bólu wcale nie chcą już żyć, o tych córkach, które nie chcą być we własnych domach, o ich sińcach na skroniach, razem z nimi konam.
|
|
|
|