 |
|
Wtedy śmigałem w air maxach i szarym kapturze, znajomi kręcili filmy, a ja spałem gdzieś w biurze.
|
|
 |
|
Nigdy nie chciałem podziwu, zawsze chciałem wiedzieć co czujesz.
|
|
 |
|
Może znasz to z autopsji, chcesz wrócić do miejsca, w którym na moment przestała się kręcić ziemia.
|
|
 |
|
Tak trwaliśmy stres kojąc winem.
|
|
 |
|
Włóż te zmysłowe buty mała, weź ze sobą ogień.
|
|
 |
|
Sporo czytam, palę sporo szczyta i mam chęć czasem się trochę porozliczać za swoje, nie odwrotnie, nikomu nie mam za złe, nie mogę, za często na własne brudy strzelam palcem... środkowym.
|
|
 |
|
Miasto ciągnie mnie jak małe dziecko za rękaw.
|
|
 |
|
Czemu jest tak spokojnie? to nie dociera do mnie, może po prostu się otwieram wolniej, milcząc nic nie osiągniesz, tylko widok jak odpływam z prądem.
|
|
 |
|
Skoro życie to szkoła to muszę przeżyć je z klasą.
|
|
 |
|
Zawsze jak próbuję się z kimś związać to mam z tym przypał, może martwię się na zapas, a może coś ze mną nie tak?
|
|
 |
|
To szalone życie zaznajamia z niepokojem.
|
|
 |
|
Nie mam czasu, by zamulać na ławce albo dalej pić, śmigać po te parę piw i gadać o tym samym, powiedz gdzie w tym wszystkim my?
|
|
|
|