 |
|
To było jak film, rozpłynięci tu jak po LSD.
|
|
 |
|
Podstawiasz mi nogę i pytasz się jak mi idzie?
|
|
 |
|
Lepiej się nie zakochuj, lubią se ostro pocisnąć po bandzie i tym samym lecieć na boku, czasem wydaje Ci się 'o kurwa, znalazłem lubą', ale z nią rozmowy tylko przez emotikony nawiasem mówiąc.
|
|
 |
|
Flaszka choć lekka to ciągnie Cię na dno, choć jak ją przechylasz to się patrzysz w górę.
|
|
 |
|
Szczyt wszystkiego to mój jedyny kierunek.
|
|
 |
|
Nie chcę kolejny dzień być panem śmieciem, ale czy dobrą receptą będzie seks i blant? chyba nie.
|
|
 |
|
I wspomnę, choć boli, naturalnie skromnie, nie potrzebuje pamiętać o kimś kto zapomniał o mnie.
|
|
 |
|
Rozstania i powroty, powroty i rozstania, dziś masz o niej złe zdanie, ona ma Cię za drania.
|
|
 |
|
Pusty dom, wiem co czujesz, lęk nic poza tym, nikt nie tęskni, nie masz uczuć, zryta psycha, straszą lustra.
|
|
 |
|
Szukam tego co Ty, szukasz tego co ja.
|
|
 |
|
Siedziałem sam w apartamencie, myślałem o tym jaki to jest kurwa zakręt, żarł mnie żal, żar gasł w papierosie.
|
|
 |
|
Wiedziałem, że nic z tego nie będzie, dzieli nas przepaść, nie ma co czekać, muszę przepaść, byłem dokładnie w tym momencie, gdy zaczynasz mieć do siebie pretensje, że się nie da.
|
|
|
|