|
Ta tęsknota powoli wyniszcza mnie od środka, a może nawet od zewnątrz. Spójrz na mnie. Kiedyś byłam ładniejsza, uśmiechnięta, z tą chęcią do życia.
|
|
|
znów leżałam zwinięta na łóżku i gapiłam się w okno . - chcesz czegoś ? - zapytała przyjaciółka , przytulając mnie do siebie . - .. żeby tu był . - szepnęłam przez łzy . :(
|
|
|
znasz to? wciskasz w uszy słuchawki. klikasz 'play'. pogłaśniasz na maksa i słyszysz już tylko tą muzykę. tą, która kochasz, która jest częścią ciebie. nie liczą się problemy w szkole, miłości, ani to, że ktoś właśnie cię woła. ważne są tylko te nuty płynące z cieniutkich kabelków prosto do serca. ♥
|
|
|
Chciałabym Cię spotkać.. Nie liczę na to, że będzie Cię stać na rozmowę, ale chciałabym przynajmniej popatrzeć...
|
|
|
Nie bój się słuchać głosu swego serca.♥
|
|
|
Pamiętam jak powiedziałeś:"-Nie zostawiaj mnie tu samego,zostań ze mną na chwilę lub dwie". W tedy do mnie dotarło,że wszystko za czym tak tęsknię jest obok mnie."-Powiedz mi, jak to jest.?jak to jest być kimś dla kogoś.?"-milczałam,a Ty mówiłeś dalej..."-proszę,powiedz mi jak to jest, że za każdym razem, kiedy znajdziemy się w pobliżu ,nie mamy w sobie dość siły by powiedzieć to co chcemy usłyszeć.?". Słysząc te słowa coś we mnie pękło.Przysunęłam się do niego,chwyciłam go za dłoń i cichym szeptem odpowiedziałam"-Mam po prostu nadzieję,że ta chwila wszystko wyjaśnia,przykro mi,że nie potrafiłam Ci tego powiedzieć,lecz jestem pewna,że o tym wiesz...już zawsze będziesz tu(pokazując na serce),a ja zawsze będe obok...♥
|
|
|
Nie ma To jak Iść środkiem autostrady, śmiejąc się w niebogłosy, z ludźmi którymi śmiało mogę nazwać przyjaciółmi. Przy Nich nawet depresja długo nie potrwa. PRZYJAŹŃ.!
|
|
|
Jedna Wolna Piosenka. Jeden Taniec. Jeden Dotyk. Jeden uśmiech. Jedno czułe spojrzenie w oczy. Jeden pocałunek. Wystarczyło bym zakochała się ponownie
|
|
|
kiedyś? Kiedyś byłam jedynaczką, teraz odkąd znam takie dziewczyny jak wy , które nigdy mnie nie zostawią mam siostry. I więcej do szczęścia nie potrzebuję.. ♥
|
|
|
Ona go kochała, On kochał inną. I to chyba kurwa koniec historii.
|
|
|
˙Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile razy siedząc obok Ciebie powtarzałam sobie w myślach "dałabym wszystko, żeby z nim być".
|
|
|
Nie potrafię tego zrozumieć.. Tej nieobecności .. W jednej minucie jest człowiek a w drugiej już go nie ma.. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go.. pamiętasz wszystko co z nim związane.. jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej.. wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
|
|