 |
Ostatnich gryzą psy, obyś nie był to ty.
Ostrz pazury i kły wchodząc do gry biegnij co sił ! / 52 Dębiec
|
|
 |
nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje, bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
 |
Podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje - czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
|
|
 |
m o g ł a b y m ci wiele dać, to za czym tęsknisz, mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim, gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno, a karma jest zołzą pokaże ci samotność.
|
|
 |
bardzo cię kochałam, teraz szczerze nienawidzę, kiedyś byłeś ideałem, już nie wierzę, dalej idę
|
|
 |
każdy zły czyn, każde słowo to wbijany nóż, wiele bym dał dziś, z tobą legły plany, cóż
|
|
 |
oni żyli nami, tylko nie my sami, tonę, rujnowani, zakłamani, zakochani, koniec
|
|
 |
zgaś ogniki w oczach, jak nie będzie ogniska.. chcesz mi namieszać w głowie? lepiej zachowaj dystans.
|
|
 |
|
Nie powinnaś oglądać się za siebie, tylko iść naprzód.
|
|
 |
z łzami wypływają ze mnie wszystkie te emocje,które się ciągle gromadzą.
|
|
 |
Płakałam dzisiaj, wiesz? Wczoraj też. Tak jak co wieczór. To już kolejny raz od kiedy Cie nie ma. Nie dziw się. Nie potrafie myśleć, że nadal Cie nie ma, że nie wracasz. Wydaje mi sie, ze jestes na Mazurach. Pływasz po jeziorach. Uśmiechasz się. Jesteś szczęśliwy. Masz swoje wieczne wakacje. Wiem, że tam jest Ci dobrze. Ale nie jestem juz tą samą osobą. Od kiedy tam jesteś, jest tam z Tobą trochę mojej radości i szczęścia. Był..Jesteś dla mnie ważny, pomagasz mi, śmiejesz się, żartujemy. Ale ja nie jestem juz sobą. zmieniłam się wiesz? Jestem ..inną. Chyba nie jestem już taka radosna. Chyba się już tak nie ciesze z każdego dnia. Chyba chciałabym żebyś oddał mi to co jest z Tobą, tą cześć mnie. Tą , którą zabrałeś wraz z połową uczuć z TĄ wiadomością. w tamtym dniu. Wtedy wszystko nagle runęło, wiesz? Nigdy tyle nie płakałam, nigdy się tak nie czułam. Ale Ciebie już nie było..i nigdy już nie będzie. Nigdy już do nas nie wrócisz,nikt Ci nie zwróci życia..Przyjacielu.
|
|
 |
Potrzebuje rozmowy z Tobą, chociaż chwilę. Odwiedź mnie w nocy, we śnie. Tyle rzeczy chciałabym Ci opowiedzieć. Tyle sie zmieniło od tamtego dnia. Jestem z Nim wiesz? Od roku i prawie dwóch miesięcy. Często dzieki niemu sie uśmiecham,wtedy jestem szczęśliwa,ale to inne szczęście niż to,które było przed 23 lipca 2010.Wtedy to było zupełnie inne szczęście,teraz też jest inne. Bardzo się one od siebie różnią. To jest przepełnione strachem,bo tak bardzo boję sie, że stracę Go tak jak Ciebie. To byłoby najgorsze co mógłbyś zrobić. Proszę,nie zabieraj Go do siebie,a jak tak bardzo już będziesz chciał to mnie też zabierz. Bo ja bez Niego sie nigdzie nie ruszam,więc może my jeszcze tutaj zostaniemy, a Ty na nas poczekasz,przecież nigdzie Ci sie już nie spieszy.Kiedyś się zobaczymy,dlatego wiem,że nie straciliśmy Cię na zawsze,bo spotkamy się po wielu,wielu latach.Czekaj na nas tak,kilkadziesiąt lat zleci bardzo szybko,bo ja już mam prawie 18lat,patrz jak zleciały te 4 lata od kiedy Cie nie ma.
|
|
|
|