 |
|
A może po prostu zbyt rzadko zdajemy sobie sprawę jak wielkie szczęście mamy obok?
|
|
 |
|
Żeby nam się udało. Żebyśmy byli siebie pewni. I żeby nie było żadnych podejrzeń. I żebyśmy mówili sobie wszystko.
|
|
 |
wiem, że jesteś gdzieś ze mną. gdzieś obok mnie,cały czas. i nigdy mnie nie opuszczaj. opiekuj się mną,chroń mnie. pokaż mi to szczęście,które odeszło wraz z Twoją śmiercią.
|
|
 |
nie jest i nei bedzie to dla mnie nigdy temat zamknięty. nigdy nie pogodze sie z tą myślą, że go nie ma. zawsze bede o tym myślała. nigdy nie będzie okej.
|
|
 |
mam jedno marzenie. najbardziej na świecie chciałabym mieć taką moc żeby przywrócić mu życie. chciałabym żeby tu był. żeby wtedy nie odszedł. żeby nas nie zostawił. żeby to sie nie wydarzyło. chciałabym żebyś żył. tak bardzo chciałabym żebyś był z nami.
|
|
 |
czasem po prostu ogarnie Cię smutek. taki totalny smutek,zupełnie bez powodu. i zupełnie nie potrafisz sobie z nim poradzić..
|
|
 |
trzymając Cię za lewą rękę, patrząc w niebo bez żadnych słów, myśląc o tym, że mogłoby być tak wiecznie, zostań ze mną
|
|
 |
ciągle narzekam, że przy boku Cię nie ma, pierdolę, gdy cię widzę, nawet nie mówisz 'siema'
|
|
 |
"Skurwiele mają łatwiej.. i to pod każdym względem.
To w połowie wasza wina że jestem, jaki jestem.
Ale nie żalę się! Bo już nic mnie nie zaskoczy.
Chyba, że znów zahipnotyzują mnie te Twoje oczy..
Lecz, czy tego chcę, kurwa! To jest pytanie..
Bo wątpię, czy się zmienię - raczej pozostanę draniem."
|
|
 |
rozpierdala mnie to, gdy widzę te szczęśliwe pary, bo z mej miłości zostały tylko opary
|
|
 |
jeszcze kiedyś w Twoich oczach widziałam całe me szczęście, dziś widzę tam pustkę i ten ból, co siedział we mnie
|
|
 |
i kurwa znów mi przykro, znów błądzę i pije i chce pierdolić to wszystko i chce wyjść stąd, chce wyjść stąd i kurwa zniknąć w końcu wiesz, zapomnieć o tym, bo kurwa ile mam z tym żyć? mam już tego dosyć w chuj
|
|
|
|