 |
i myślę ile jeszcze mam kredytu w Twoim sercu, połamany ludzik, bez Ciebie wszystko nie ma sensu.
|
|
 |
Nawet najpiękniejsze słowa, nie zastąpią bliskości.
|
|
 |
drugiego człowieka kocha się takim jakim jest, albo nie kocha się wcale.
|
|
 |
Zjawiasz się, przykładasz usta do czoła, zwalnia tętno, czuję, że usnąć zdołam.
|
|
 |
Doszłam już do momentu, kiedy naprawdę nie mogłam sobie wyobrazić, że jestem w stanie istnieć bez niego.
|
|
 |
"Mogłaby tak leżeć i leżeć. Cały dzień , całą noc. I jeszcze cały dzień. I jeszcze całą noc. I jeszcze troszkę. Nie ma lepszego miejsca w całym wszechświecie niż jego ramiona."/M.Sośnicki, Modżiburki dwa
|
|
 |
|
Kiedyś obiecałeś mi kakao, obecność i że nigdy nie odejdziesz. Obiecałeś że to jest trwałe, że będziemy starać się by to wszystko się ułożyło.Tak wiele razy opowiadałeś mi jak w życiu u Ciebie się wali, Ja słuchałam i nic nie mówiłam- słuchałam i chciałam Ci pomóc. Obiecałam Ci że zawsze tu będę czekać, że zawsze będę do twojej dyspozycji. Wiesz co? Ja nigdy nie kłamałam, nigdy nie rzucałam słów na wiatr, bo wiem jak boli bezsilność, jak boli tęsknota za drugi człowiekiem Dzisiaj gdy czekam dalej na wiadomość od Ciebie, mam ochotę zamknąć się w pokoju pełnym mroku i już stamtąd nie wychodzić. Zapytasz się czemu tak bardzo się zmieniłam? Nie wiem czy będę potrafiła Ci odpowiedzieć, czy będę chciała popatrzeć w twoje oczy i wybełkotać cokolwiek. Nie wiem czy chcę żyć, chyba jestem zmęczona czekaniem. Sama nie wiem czy chcę jeszcze starać się o twoje serce, może to koniec. Może przestaliśmy dla siebie istnieć, lecz powiedz mi po co były te wszystkie obietnice, po co kłamałeś mnie? po co.
|
|
 |
|
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
 |
I pamiętam te wszystkie szalone rzeczy, które powiedziałeś
Zostawiłeś je biegające po mojej głowie
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj
|
|
 |
Mijaliśmy się przez kilka długich dni. Stał obok, ale był całkiem obcy. A potem, gdy włożył dłonie do kieszeni mojej bluzy poczułam ulgę. Znowu byłam jego. Jednym dotykiem sprawił, że byłam zdolna do uśmiechu.
|
|
 |
to nie był zwykły płacz, to była pustka i żal.
|
|
 |
Płacz jest potrzebny, bo oczyszcza. Nie tylko oczy, ale i duszę.
|
|
|
|