 |
czasem to ja kurwa potrzebuję, żeby na słuchawkach leciało 'wdech, wydech, wdech, wydech', bo ostatnio tak się znieczuliłem, że i o tym potrafię zapomnieć...
|
|
 |
-sama mi kiedyś mówiłaś, że facet ma być twardy...
-tyle, że ty nie jesteś twardy, ty jesteś totalnie znieczulony, jesteś zimny jak głaz..
|
|
 |
zależy ci, zrobiłbyś dla niej wszystko, ale ona ma cię w dupie, bo jesteś inny... zmieniłbyś sie, tyle że ty kurwa nie masz na to najmniejszego wpływu...
|
|
 |
przykurwić z pięści w lustro, jedynie na to mam ochotę, gdy we własnym odbiciu codzień widzę siebię - idiotę
|
|
 |
pod prysznic idę ze skalpelem. szum wody w połączeniu z bólem i krwią, daje chwilowe ukojenie...
|
|
 |
i teraz nie mam ani na benzyne, ani na wódke, ani na trawe, ani na piwo, ani nawet na ten jebany acodin... nic by zapomnieć. a te jebane myśli jakby o tym wiedziały, atakują coraz bardziej, coraz większymi oddziałami... kurwa !
|
|
 |
jesteś takim, jakim ukształtowało Cię życie, zwłaszcza jeśli Cię złamało.
|
|
 |
znów siedzę na dachu garażu, słuchając death rapu by choć trochę się uspokoić... znów bawię się skalpelem, wycinam na ramieniu setki kresek, niektóre łączą się w pojedyńcze słowa, ale większość tworzy bezcelową siatkę, pajęczynę krwi... czerwona strużka spływa w kierunku dłoni, przyglądam się jej z uśmiechem na ustach. tak cholernie to lubię. zlizuję krew, czując w ustach metaliczny smak. wyjmuję z kieszeni kawałek szkła, wbijam w ramię i przeciągam przez kilka centymetrów.. kolejne krople krwi... ogień podniecenia w oczach... to wszystko jest pojebane
|
|
 |
Depresja nie jest oznaką tego że ktoś jest słaby, ale jest oznaką tego że ktoś był silny za długo.
|
|
 |
chcę wierzyć, że wciąż jestem człowiekiem...
|
|
 |
'Za oknem księżyc świeci sam.
Dobrze mu tak - jest nas dwóch'
|
|
|
|