 |
Czy tylko pech już będzie blisko nas? A może to prawda, że się szczerze kocha tylko raz?
|
|
 |
Gasnę jak pet, rodzę jak Feniks gonić szczęście, chcę zmian, a wstyd mi czasem, za czym tęsknię.
|
|
 |
Tak powoli spadam w dół bez Ciebie. Wydaje się to być wiecznością spędzoną w cierpieniach. Uwierz mi, że w takiej sytuacji przyjemnością byłby gwałtowny upadek, trwający tylko chwilę. / somefeelings
|
|
 |
Chciałabym abyś wiedział jak bez Ciebie jest mi źle. Chciałabym abyś wiedział jak wygląda mój każdy dzień bez Ciebie. Chciałabym abyś wiedział jak ogromnym uczuciem Cie obdarzyłam. Gdybyś to wszystko wiedział może nigdy byś mbie nie zostawił, może przerwałbyś tą ciszę, która tak bardzo nas dzieli. / somefeelings
|
|
 |
Jasne, mogę opowiedzieć Ci o tym jak trudno było mi oswoić się z utratą swojego świata. Mogę opowiedzieć Ci o najsmutniejszych wieczorach i najtrudniejszych porankach. Mogę opowiedzieć Ci o tym jak płakały nie tylko moje oczy, ale całe moje wnętrze, a każda cząstka mojego kruchego ciała tęskniła i wołała o pomoc. Ale może to wszystko znasz. Może wiesz jak to jest umierać za życia, jak to jest upadać chwilę po tym jak dopiero się podniosło. Przecież nie ja jedna poznałam smak utraconej miłości, zerwanych obietnic i porzuconych marzeń. Pewnie Ty też znasz na pamięć dźwięk pękającego serca, znasz słowa, które przekreśliły całe Twoje życie. Może jesteś w stanie mnie zrozumieć, a jeżeli nie to ja chętnie Ci pokażę jak bardzo zmieniłam się po jego odejściu, jak moje oczy straciły swój blask, a usta przestały się uśmiechać. / napisana
|
|
 |
Czułaś się tak kiedyś? Totalnie niepotrzebna. Jakbyś nie istniala. Taka przerażająca pustka. W sercu. W glowie. W życiu. Wieczny konflikt myśli. Ciągłe zastanawianie się, co by było, gdybyś jednak poszła inną drogą. I żal. Cholerny żal, że już nic nie możesz zmienić. I niby jest okej. Niby stabilnie. Ale tak naprawdę ciągle męczy Cię mnóstwo pytań, na które i tak nigdy nie znajdziesz odpowiedzi. I ukrywasz się przed światem. Odcinasz się od codzienności, od wszystkiego co Cię otacza. Chociaż dobrze wiesz, że to bez sensu. Ale nie potrafisz inaczej. Bo wolisz to niż tłumaczenie każdemu, dlaczego się zmieniłaś. Dlaczego się już nie uśmiechasz w każdej minucie. Bo nie potrafiłabyś odpowiedzieć na te pytania. To zbyt skomplikowane. Czujesz, że jesteś nikim. I to powoli zabija w Tobie tą dawną, radosną, pozytywną Ciebie. Nic nie zmienisz. Życie toczy się dalej. Ale Ty nie dostrzegasz w tym już żadnego sensu.
|
|
 |
Znowu to samo. Ja znów obiecałam sobie, że nie będę do tego wszystkiego już wracać, że jestem teraz zbyt silna aby pozwolić sobie na życie wspomnieniami i jednak kolejny raz nie dałam rady. Przyszedł wieczór, a we mnie znowu coś pękło i znowu zatęskniłam za Twoją obecnością. To jest tak bardzo trudne, bo są chwile kiedy mam wrażenie, że uczucie wyparowało, a później wszystko wokół mnie uświadamia mi, że jednak to nie jest prawda. Oszukuję samą sobie, a później przez to potykam się tworząc nowe rany na swojej duszy. Już sama nie wiem czy jestem skazana na tą miłość do końca życia czy może jednak odpuścisz, dlatego proszę Cię pozwól mi żyć w spokoju. Ja nie mam siły spędzać kolejnych miesiąców na zastanawianiu się czy gdzieś tam w Twoim nowym życiu ciągle jest jeszcze miejsce dla mnie. To mnie wykańcza, coraz bardziej wykańcza. / napisana
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile razy byłam zła kiedy po burzliwej nocy budziłam się. Tak bardzo chciałam wtedy to wszystko skończyć. / somefeelings
|
|
 |
Jedyną przyjemnością w ostatnim czasie jest papieros, który choć na krótka chwilę sprawia że jest mi lepiej. Staczam się coraz niżej, bo wiem że bez Ciebie nigdy nie będzie lepiej. / somefeelings
|
|
 |
Boli, tak cholernie boli każdy dzień z tym ciężarem wspomnień jaki w sobie noszę. Nie umiem już tak dalej żyć, gwałtownym ruchem robię ślad na udzie. Jest lepiej, jutro powiem że wszystko jest dobrze. / somefeelings
|
|
|
|