 |
No i szukam tych szerokich ramion, w których będę mogła się schować, znaleźć spokój i odciąć się od świata. Zdawało się, że może to te... Ale nie, jednak nie o to chodziło. Szukając tego mężczyzny z pasującymi ramionami zdałam sobie sprawę, że moje w zupełności wystarczają. Ale na jak długo? Aż przyjdzie lato i wszyscy zakochani wyjdą na ulice, będą przesiadywać na mojej ulubionej ławce w parku, zajmą każdy mój ukochany zakątek tego miasta żeby pokazać mi jak bardzo jestem samotna. No i udało im się czuję się samotna... Brakuje mi ciepła jakie dawało drugie ciało tuż obok mojego, ręki splecionej z moją, zapachu męskich perfum, którym przesiąkną moje ubrania.
|
|
 |
Ty próbujesz, a wszystko układa się inaczej, jeszcze gorzej… Zaczynasz się zastanawiać czy żyjesz? Czy nadal warto?…. czy to co się wokół dzieje, można nazwać życiem czy tylko ostatnią próbą złapania powietrza w płuca… Tak gubi drogę swojego „ja” , bycia sobą, że nawet najlepsza nawigacja nie pomoże znaleźć odpowiedniej drogi.. Zastanawia się nad sensem życia….
Ale w takich momentach warto nie zapominać o osobach ważnych w twoim życiu… W ciężkich sytuacjach swojego życia jesteś w stanie szybko zweryfikować kim są osoby, które Cię otaczają… Zobaczysz komu będzie Cię brakowało i na kogo możesz liczyć w ciężkich momentach…
Dziękuje… Dziękuje, że ja znowu zaczynam uczyć się żyć…
|
|
 |
Są momenty w życiu, których człowiek nie zaplanował, co najlepsze czasem bywa, że zdarzają się sytuację, których nigdy byśmy się nie spodziewali… Zakładamy długo falowy plan na nasze życie a w pewnym momencie wszystko staje na głowie… Los sam piszę nam scenariusz… dlatego ja wychodzę z założenia, że każda sytuacja nie zdarza się bez przyczyny… Wszystko musi mieć swój sens.. Jeśli nie widzimy go akurat w tym momencie, prawdopodobnie za jakiś czas będziemy w stanie zrozumieć go z piękną nawiązką… Czasem zdarza się tak, że człowiek znika… Topi się w oceanie swoich myśli… Jest mu już wszystko jedno… Próbuje znaleźć rozwiązania, żeby wszystko pogodzić, żeby wszystko naprawić, żeby ze wszystkim dać sobie radę, żeby nikogo nie zawieść, nie zranić, ale wszystko jest przeciwko Tobie..
|
|
 |
Wszystkim się wydaje, że tylko delikatne, słabe kobiety potrzebują silnych mężczyzn. Brednie. Chciałabym poznać kogoś o silniejszym charakterze od mojego. Kogo nie zdominuję. Kogoś kto nie będzie mnie pytał o zdanie, kto powie mi, że będzie tak jak on chce i już. Faceta który szybciej wyniesie mnie na rękach z domu niż pozwoli mi w nim siedzieć. Kogoś kto zdejmie ze mnie obowiązek decydowania o wszystkim. Mężczyznę który powie 'Jesteś MOJĄ kobietą'. A ja po prostu będę.
|
|
 |
wiem, że nie powinnam. wiem, że robię źle i, że w ten sposób ranię wiele ludzi, ale to jest silniejsze ode mnie. to nie jest tak, że ja o nich nie myślę, że mam głęboko gdzieś ich zdanie i ich troskę. ja po prostu.. to moja ucieczka od życia. od tego, co mnie otacza. od przytłaczających mnie większych, czy mniejszych problemów, od wrogów i nieprzespanych nocy, od łez, które każdego dnia lądują na mojej pościeli, od smutku i bezradności. tak, mogę przynajmniej jakoś oddychać i unosić powieki ku górze.
|
|
 |
on Cię zostawił, przestań, wytrzyj łzy, złap oddech. może nie był tego wart, może z Tobą coś nie dobrze, a może to nie było to, kurwa to proste. tak już jest, wszystko czasem przemija. spójrz na siebie, po twarzy spływa Ci znów makijaż. tracisz kolory przez jednego gościa, który wciąż coś pierdolił o wątpliwościach i nawet nie myśl o tym, nawet nie próbuj..gdzieś się naćpać, zachlać, nocą pójść do klubu, robić to z kim popadnie w którymś z kibli, jutro alkohol zejdzie z bani, WYRZUTY NIGDY.
|
|
 |
"Nauczyłam Cię wszystkiego. Jak chodzić ze mną za rękę, jak całować, i jak dobrze przytulać. Pokazałam Ci najlepsze sposoby na wywołanie uśmiechu na mojej twarzy i szczęścia wokół mnie. Nauczyłam Cię pożądać i pragnąć mojego ciała. To przy mnie stawałeś się prawdziwym mężczyzną. Ja pokazałam Ci jak wybaczać i zawsze prowadziłam Cię po właściwych ścieżkach. Pokazałam Ci prawdziwą miłość - nauczyłam Cię kochać. Nie nauczyłam Cię tylko jednej rzeczy - jak odchodzić."
|
|
 |
„Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie Cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha Cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy Tobie zawsze, bez względu na wszystko.” Cecelia Ahern
|
|
 |
"Nie zapominaj o ludziach,
że mają grypę, imieniny, małe kłopoty
nudne historyjki do opowiedzenia
przez telefon.
Nie zapominaj, chociaż
oni też nie mają czasu.
I mogą zapomnieć."
|
|
 |
nie wiesz jak bardzo chciałbym zaznać ciszy, w zaciszu ścian przestać myśleć, miga mi tylko parę dobrych chwil, a między nimi s-s-schiza, gdybam..ile by kosztował święty spokój i kto by na niego ile wydał, pengi, ja nie wypłaciłbym się już do śmierci (choć może śmierć jest właśnie tym spokojem)
|
|
 |
nie dziś, nie dzwoń do mnie, to w zupełności nie jest kurwa zbyt stosowne, chcę zostać sam, aż poukładam ten bałagan, na tydzień lub dwa...
|
|
 |
need you back here 'cause it feels so wro-on-oh-oh-ong...
|
|
|
|