 |
Kłamię często, mówiąc, że mi nie zależy a to wszystko nic mnie nie obchodzi. | choohe.
|
|
 |
zawsze jest trochę prawdy w każdym " żartowałem ", trochę wiedzy w każdym " nie wiem " , trochę emocji w każdym " nic mnie to nie obchodzi " i trochę bólu w każdym " u mnie w porządku : , i zawsze jest rozczarowanie w każdym " zapomniałem " , tęsknota w każdym " odchodzę " i zawsze jest słońce w każdym " kocham " . | Kwejk
|
|
 |
DREAM , LOVE , BELIEVE , IMAGINE , FRIENDSHIP ♥ | choohe .
|
|
 |
nowy rok ? każdy mówi że będzie lepszy , o wiele lepszy od minionego . a wiesz mój się nie zmieni . wszystko będzie takie samo . nadal będę miała wspaniałych przyjaciół , niezapomniane chwile i wspomnienia . może znów stracę kilku ludzi na których mi zależy , może poznam nowych też ważnych . kolejny rok w którym będę starała się spełnić wszystkie moje marzenia , mimo , iż wiem że połowa z nich jest nierealna . wiesz jest jedna najbardziej pewna rzecz która w nowym roku na pewno się nie zmieni , dalej nie będzie JEGO w moim życiu ... | choohe ♥
|
|
 |
|
- brałeś prysznic . ?
- jak w tym domu coś zniknie to zawsze jest na mnie.
|
|
 |
|
gdy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y, do głowy przychodzą mi różne myśli.
zastanawiam się co robisz, z kim.
a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny za wiele.
|
|
 |
Chcę świąt pełnych śniegu, prezentów, radości, uśmiechów . Wspólnego ubierania choinki, łamania się opłatkiem i składania świątecznych życzeń. Oglądania Kevina i zabawy w chowanego razem z braćmi. Słuchania opowieści z przeszłości i rozmyślanie nad przyszłością. Ten jeden dzień kiedy zapominamy o wszystkich troskach i żalach, kiedy liczy się tylko rodzina ♥ | choohe.
|
|
 |
"Każdy popełnia błędy. Wiadomo, trzeba dążyć do perfekcji mimo, że nigdy się jej nie osiągnie. Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok." / Zibi.
|
|
 |
serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij. /pih
|
|
 |
bo widział tylko moje włosy rozwiewane przez delikatny wiatr i notorycznie spuszczany w dół wzrok. obserwował otoczenie - tą ławkę, te liście spadające na parkową aleję. dwa razy zwrócił uwagę na moje dłonie i splótł nasze palce. ja wciąż nie potrafiłam się odnaleźć. moje serce skakało po całym ciele: odrywając się z piersi dopadło stopy, następnie wzbijając się, aż pod gardło. na chwilę zapomniało, że ma trzymać mnie przy życiu, a jedynie zawiesiło je na cienkiej lince. głupiutkie, wierzyło Mu w to wszystko.
|
|
 |
dużo osób dotknęło moje cholerne przekonanie, że podstawą życia jest przyjaźń. szeptali pod nosem, iż to minie, pozostaną tylko wspomnienia z czasów podstawówki. wiele lat razem, masa wspomnień na kącie - chore leżenie na kuchennej podłodze chichrając się nie wiadomo z czego, czy wieczorne sprzeczki o kołdrę. ponadto ta lista planów. pozycje na przyszłość, kolejne punkty do zrealizowania. najpierw szereg nocowań, kolonie, w końcu kilkutygodniowy wyjazd do Australii i otworzenie restauracji. powiesz, że sucho brzmi, ale gdzieś między tymi planami majaczy się magia. każdą z tych czynności, z tych przygód, powalonych rozmów, godzin i chwil, dokonamy razem.
|
|
|
|