głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika igorsz

Kto Ci powiedział  że wolno Ci się przyzwyczajać? Kto ci powiedział  że cokolwiek jest na zawsze?

samotnacisza dodano: 28 stycznia 2013

Kto Ci powiedział, że wolno Ci się przyzwyczajać? Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?

Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.   Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo   I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu. Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często

Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę

Wiesz  że jestem szaloną suką.  Robię co chcę  kiedy tak czuję.  Wszystko co chcę zrobić to stracić kontrolę.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Wiesz, że jestem szaloną suką. Robię co chcę, kiedy tak czuję. Wszystko co chcę zrobić to stracić kontrolę.

Żyjemy w erze przeterminowanej cnoty i globalnej depresji nastolatków.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Żyjemy w erze przeterminowanej cnoty i globalnej depresji nastolatków.

Siedzisz w pustym pokoju  trzymasz w ręce pusty kubek  patrzysz na puste ściany  a w pustej głowie tysiące myśli rozrywają cię od środka. Czujesz  że powoli ta pustka wyżera wszystko. Nie pozostawia niczego  przechodzi przez twoje życie jak tornado  a ty jedyne co możesz zrobić to czekać. Bo przecież nie masz siły  jesteś tak słaby  że przewróciłby cię byle wietrzyk. A teraz twoim rywalem jest huragan pustki który jest bezlitosny. Siedzisz ciągle w tym samym pokoju trzymasz w ręce ten sam kubek  patrzysz na te same ściany i w tej samej co zawsze  głowie nie czujesz już niczego. Nie ma myśli  nie ma huraganu nie ma ciebie. I tylko możesz się domyślać  że w tej chwili musiało ci być bardzo smutno i bardzo źle  bo przecież obiecałeś ludziom  że niczego sobie nie zrobisz. Ale przecież ciebie tutaj już nie ma.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Siedzisz w pustym pokoju, trzymasz w ręce pusty kubek, patrzysz na puste ściany, a w pustej głowie tysiące myśli rozrywają cię od środka. Czujesz, że powoli ta pustka wyżera wszystko. Nie pozostawia niczego, przechodzi przez twoje życie jak tornado, a ty jedyne co możesz zrobić,to czekać. Bo przecież nie masz siły, jesteś tak słaby, że przewróciłby cię byle wietrzyk. A teraz twoim rywalem jest huragan pustki,który jest bezlitosny. Siedzisz ciągle w tym samym pokoju,trzymasz w ręce ten sam kubek, patrzysz na te same ściany i w tej samej,co zawsze, głowie nie czujesz już niczego. Nie ma myśli, nie ma huraganu,nie ma ciebie. I tylko możesz się domyślać, że w tej chwili musiało ci być bardzo smutno i bardzo źle, bo przecież obiecałeś ludziom, że niczego sobie nie zrobisz. Ale przecież ciebie tutaj już nie ma.

Nie żałuje niczego w moim życiu. Wychodzę z założenia że wszystko to o przeżyłam  wszystkie błędy które zdarzyło mi się popełnić  wszystkie dobre i złe doświadczenia mają swój sens. Składają się na to kim dzisiaj jestem.

samotnacisza dodano: 27 stycznia 2013

Nie żałuje niczego w moim życiu. Wychodzę z założenia że wszystko to o przeżyłam, wszystkie błędy które zdarzyło mi się popełnić, wszystkie dobre i złe doświadczenia mają swój sens. Składają się na to kim dzisiaj jestem.

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa  miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów  bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół  mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim  a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny  zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej  brudnej szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę możesz być ze mnie dumny.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 Nie chciałam go kochać. Kurwa, miłość do niego była ostatnią rzeczą jakiej potrzebowałam w tym pokręconym momencie życia. Nie chciałam jego uśmiechów, bałam się czuć jego rąk owiniętych wokół mojej tali. Przerażała mnie perspektywa bycia z nim, a chyba bardziej przy nim. Bo przecież był trudny, zawiły – taki jak ja. A skoro ja sama nie mogłam uporać się z sobą to po co Boże stawiasz na mojej drodze podobnego człowieka? Oszalałeś. Chciałeś żebym poplątała się w tej pierdolonej, brudnej,szarej i bolesnej rzeczywistości. Ale dałam radę,możesz być ze mnie dumny.

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy  ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą  prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć  albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże coś schrzaniłeś – po prostu.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Tkwię wraz z nim w tym popierdolonym świecie i jest mi chyba łatwiej. Wspólnie balansujemy między melancholią a euforią. Razem ćpamy,pijemy do upadłego i budzimy się obok siebie w nieznanych nam miejscach. Niszczymy się i ranimy, ranimy i niszczymy i tak w kółko. Traktuje mnie jak śmiecia po to żeby po chwili pocałować mnie tak jak gdybym była całym jego światem. Chyba nie o to Ci chodziło Boże? Chyba mieliśmy być dla siebie schronem a nie zagładą, prawda? Chyba miał mnie z tego wyciągnąć, albo ja jego. Chyba planem nie było nasze wspólne stoczenie się z uśmiechami na twarzach i obłędem w oczach? Coś Ci nie wyszło Boże,coś schrzaniłeś – po prostu. / nerv

1   mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum  syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka  wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się  leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym  męskim głosem – no chodź – powtórzył.

nervella dodano: 27 stycznia 2013

1 - mam kurwa dość docinek co do mojej przeszłości – zrozum, syknęłam któregoś styczniowego wieczoru i mozolnie zwlekłam się z łóżka, wzrokiem nerwowo szukając bielizny. Nie odezwał się, leżał nadal z przymkniętymi oczyma jakby własnie walczył z rzeczywistością dobijającą się do jego powiek. – chodź tu – usłyszałam wreszcie zdecydowanym, męskim głosem – no chodź – powtórzył.

2 Podeszłam położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk  nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego  czułam jego ból spowodowany moją przeszłością  czułam pięści zaciśnięte na plecach  jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata  boże ile w tym uścisku było miłości ile pieprzonej nienawiści  ile niezrozumienia  i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból  doprowadzałam na granice ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie  jest mój  jest moim światem  marzeniami których nigdy nie miałam  nie chcę go krzywdzić.   nerv

nervella dodano: 27 stycznia 2013

2 Podeszłam,położyłam się a on mnie przytulił. Nie był to jednak zwyczajny uścisk, nigdy nie przytulał mnie w ten sposób. To było coś magnetycznego, czułam jego ból spowodowany moją przeszłością, czułam pięści zaciśnięte na plecach, jego usta na moim karku – całowal mnie tak jakby właśnie mój kark wyznaczał mu granice wszechświata, boże ile w tym uścisku było miłości,ile pieprzonej nienawiści, ile niezrozumienia, i kurwa jednocześnie tak wiele akceptacji. Kochał mnie – zadawałam mu ból, doprowadzałam na granice,ale nie potrafił wyrzucić mnie ze swojego świata. Jest dla mnie, jest mój, jest moim światem, marzeniami których nigdy nie miałam, nie chcę go krzywdzić. / nerv

Szczerze  to rzadko jest chujowo tak jak dziś. Rzadko jestem doprowadzona do stanu  że wyjmuje z szafki butelkę wódki i zaczynam ją pić z gwinta i odpalam wkurwiona szluga przed kompem. Takie sytuacje  nie zdarzają się zbyt czesto. Zazwyczaj te sytuacje wywołuje On  albo Ona.

samotnacisza dodano: 26 stycznia 2013

Szczerze, to rzadko jest chujowo tak jak dziś. Rzadko jestem doprowadzona do stanu, że wyjmuje z szafki butelkę wódki i zaczynam ją pić z gwinta i odpalam wkurwiona szluga przed kompem. Takie sytuacje, nie zdarzają się zbyt czesto. Zazwyczaj te sytuacje wywołuje On, albo Ona.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć