|
Cholernie bolała strata kogoś, kto jest, a właściwie był dla Ciebie całym światem. To tak, jakby ktoś zabrał baletnicy możliwość tańczenia. Śpiewakowi głos, a komikowi poczucie humoru. To tak, jak gdyby zabrać alkoholikowi wódkę, ćpunowi prochy, a mi Ciebie.
|
|
|
Błądziłam w zaświatach, wspominając i sycąc się każdą sekundą, w której był ze mną.
|
|
|
weź , pieprz odległość i przyjedź tu choćby na hulajnodze . przytul mnie najmocniej jak potrafisz , i nie pozwól umrzeć mi z zimna czy tęsknoty . po prostu bądź obok , chociaż przez jedną , pieprzoną chwilę
|
|
|
Wszyscy, którzy Cie otaczają śmieją sie, cieszą z życia, a Ty, umierajac w środku rzucasz blagalne spojrzenie o pomoc.
|
|
|
Samotna wsród tłumu ludzi.
|
|
|
Tak po prostu poczułam się nikim. Opuszczona przez wszystkich i niekochana. A przecież mam cudownych przyjaciół, chłopaka... I wiem, że oni naprawdę mnie kochają i naprawdę im na mnie zależy, ale... Ale ja po prostu przyzwyczaiłam się, że on był. Że zawsze w takiej sytuacji podnosił mnie na duchu i zapewniał o tym, że nigdy nie przestanie kochać. Mówił wtedy takie piękne słowa... Nikt, nigdy tak pięknie nie mówił o miłości.. Tracąc go, utraciłam cząstkę siebie. Cząstkę, której już nigdy nie odzyskam. Tracąc go, straciłam też przyjaciela. Takie straty bolą najbardziej. Już nigdy nie będę tą samą dziewczyną. Związki zmieniają człowieka, a rozstania tym bardziej.
|
|
|
|
Jest źle. Twoja psychika złapała już kilka blizn, a serce pracuje jakby wolniej. Jest w Tobie tyle sprzecznych emocji, że nie potrafisz ich wyładować. Nie możesz uderzyć pięścią w ścianę, wykrzyczeć jego imienia czy zwyczajnie się rozpłakać - to nic nie da. Skrywasz swój wewnętrzny ból pod maską codzienności. Uśmiechasz się, mimo że Twoja dusza rozpada się na miliony drobnych części. [mamotobie]
|
|
|
|