 |
Miłość to wolność. Czasem tego nie rozumiem, i zamiast poddać się emocjom udaję, że nie czuję
|
|
 |
Zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię
|
|
 |
Jedyny romans jaki mamy to ten z wódką, to chyba ona jest naszą drugą połówką.
|
|
 |
Zobaczysz mnie wtedy gdziekolwiek nie spojrzysz usłyszysz mnie nawet jak nie będziesz słuchać Czegokolwiek nie dotkniesz, to jakbyś mnie poczuła to nie jest takie proste zapominać o ludziach. |
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje.
|
|
 |
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co ? Że Cię kocham ? Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle.
|
|
 |
Nie wiem co myślisz i czego znów pragniesz, wiem tylko jedno: nie chcę Cię znać.
|
|
 |
Nie wiem czy umiem tu mówić o uczuciach, na pewno rozumiem jak łatwo można upaść. Nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce, kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze.
|
|
 |
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak wszystko się potoczy. Że co dzień będę czuł Twój zapach i patrzył w te oczy. Że każda chwila z Tobą będzie dla mnie wszystkim. Że gdy nie będziesz przy mnie będę tracił zmysły.
|
|
 |
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
 |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
 |
Jestem bólem w twoim sercu
Promilami w twoich żyłach
Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń
Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie
Bo dostarczam ci to wszystko dożylnie
|
|
|
|