 |
|
I tak się właśnie kończy świat,nie hukiem,a skomleniem.
|
|
 |
|
Odezwij się czasem. Ciekawy jestem gdzie i z kim teraz umierasz.
|
|
 |
|
Z każdym oddechem jestem bliżej diabła.
|
|
 |
|
albo zasłania się Tobą, chcąc pokazać swoją rację. widzą cie przypadkiem, z serc ci robią złotą klatkę, i trzymają ją na dłoniach, jeśli tylko inni chcą popatrzeć
|
|
 |
|
nie stoisz z nami, nie wiesz o nas nic, wiec jakim prawem mówisz o naszych wyborach? twoi ludzie, kiedy nie myślisz jak oni bluźnisz, karmią się nawzajem fałszem, wszyscy inni to intruzi. staję im na przeciw, idę, w butelkach mam benzynę, nigdy nie słyszałeś gdy krzyczałam, dziś powiedz gdzie byłeś?
|
|
 |
|
..to należy się uznanie, za te wspólne lata, wspólne świata postrzeganie
|
|
 |
|
uciekam, biegnę, jakby to miało coś zmienić, pęd powietrza suszył łzy napływające do źrenic. nie zatrzymuję się, póki funkcjonują mięśnie, po to by w końcu klęknąć- osamotniona w mieście
|
|
 |
|
Konsekwentnie wycinaj swoją drogę przez absurd.
Psy szczekają głośno - dostaną po kagańcu.
|
|
 |
|
Dziś przeciwko mnie sprzysięgły się złe moce wszystkie.
Utnę dłoń kołyszącą niepowodzeń kołyskę.
|
|
 |
|
Jest mi źle. Tak bardzo mi źle że chciałabym żeby wszystkim i wszystkiemu było tak źle. Niech porozrywa was ból i stańcie się mną na chwilę.
|
|
 |
|
Czasem myślę, że romantyzm uciekł mi przez okno.
|
|
|
|