 |
|
Jest. Każdej nocy i każdego ranka. Jest zawsze kiedy go potrzebuje. Zawsze tak samo czuły wyrozumiały. Gdy tyko w mojej głowie pojawi się jego osoba dostaje znak, że on też właśnie o mnie myśli. Cudowne uczucie. Jest w każdej sekundzie, minucie, godzinie. I nawet nie wyobraża sobie jak bardzo go kocham i jak cholernie za nim tęsknię. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Tęsknię. Z dnia na dzień coraz bardziej. Coraz bardziej go kocham. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
I czuje jak wszystko co do tej pory dawało szczęście wymyka mi się. Ucieka między palcami jak piasek.. a ja ? Siedzę z podkurczonymi nogami i czuje że nie mogę zrobić nic. Czuje jak bezradność zabija mnie od środka wyciskając z oczu płynące po policzkach słone krople. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Ostatnio potrzebuje Cię coraz bardziej. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą, baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali, ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja ! ; ]
wesołych kochani :*:)
|
|
 |
|
jestem tak dobra w chowanego , że nawet szczęście od lat nie potrafi mnie znaleźć .
|
|
 |
|
Byłam już tak blisko. Ale to trudne i wiem, że tego nie zrobię. Przecież tak naprawdę nie mogę od niego niczego oczekiwać, więc po co mu wiedzieć o tym, że jakaś głupia piętnastolatka nie może spać w nocy przez własne uczucia i z każdym dniem coraz bardziej wariuje?
|
|
 |
|
Podobno po rozmowie z nim mam się poczuć lepiej. Ale jeśli okaże się, że będzie jeszcze gorzej niż teraz, to co ja ze sobą zrobię i jak sobie z tym sama poradzę?
|
|
 |
|
- Proszę, daj mi drugą szansę - powiedział po chwili milczenia. W jego głosie rozpoznałam skruchę i żal, jednak nie wierzyłam w ani jedno słowo, które przeszło przez jego gardło. - Mówiłam ci już, że nic z tego nie będzie. Nie widzisz, że do siebie nie pasujemy? - Odpowiedziałam z zaskakującym mnie samą przekonaniem, jednak sama nie wierząc we własne słowa. - Proszę, dopiero teraz zrozumiałem, że cię kocham. - Tak nagle? Dopiero, gdy ona cię zostawiła? Ją też tak kochałeś? Nie, nie. Ciekawe, co byś zrobił, gdyby teraz zadzwoniła i powiedziała to samo, co ty mi w tej chwili? Pewnie pobiegłbyś do niej, bo nie chcę do ciebie wrócić. Ale mam już tego dość, mam dość bycia tą drugą, na pocieszenie.
|
|
 |
|
Kiedyś będziemy jak oni. Tak jak ci staruszkowie, co siedzą na tych ławeczkach w parku, pełnych wspomnień, pięknych wspomnień wypełniających młodość. Będziemy siedzieć i będę odgarniać Ci kosmyki włosów z czoła tak jak robiłam to kiedyś, ale w przyszłości też tak będzie, wierzę w to. Nadal będziemy się przytulać, pomimo problemów z kręgosłupem, przecież to nic w porównaniu do miłości.
|
|
 |
|
tak naprawdę nigdy nie byłam rozsądna, raczej niezdecydowana i zakręcona. nawet z najmniejszymi sprawami potrzebuję oparcia, waham się nawet nad wyborem koloru farby do włosów.. zazwyczaj też to co mam za późno doceniam i przez to to tracę. jestem świadoma swego trudnego charakteru i współczuję osobom w moim towarzystwie, chciałabym też przeprosić za wszystkie krzywdy tych najbliższych, bo tych z którymi dzielę pół życia nigdy nie nazwę nikim. oj i zapomniałabym o gorących pozdrowieniach środkowym palcem dla frajerów, którzy mnie zranili ...
|
|
 |
|
- cześć, jestem już.
- jak było w szkole, córuś ?
- a w szkole, jak w szkole, zjebanie.
- tak ? a ile miałaś dzisiaj lekcji?
- osiem.
- a ciekawe, na pewno ? ( i ta mina mówiąca - wiem kurwa wszystko ) .
|
|
|
|