głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika i_need_you_right_now

niezwykła wariatka  ze zwykłego świata.

ansomia dodano: 13 września 2021

niezwykła wariatka, ze zwykłego świata.

choć nie przyjaźnimy się ze sobą już prawie rok to ja wciąż mam nasze zdjęcia. nie mam siły ich usunąć. tęsknie. za wszystkimi przepłakanymi nocami w jej towarzystwie. za wszystkimi dzikimi jazdami. za tym  że byłyśmy ze sobą tak cholernie zżyte. za tym  że nigdy nie pozwoliłaś  aby stała mi się jaka kolwiek krzywda. za tymi chwilami  kiedy płakałyśmy ze śmiechu aż do bólu brzucha. za tym  że potrafiłaś podejść i wyjebać każdemu  kto choćby tylko krzywo na mnie spojrzał  nie mówiąc już o jakim kolwiek negatywnym określeniu w kierunku mojej osoby. za tym  że jeżeli nam obydwóm podobał się jakiś facet  ty zostawiałaś go dla mnie  jak tylko zauważyłaś błysk w moich oczach  który pojawiał się gdy tylko go ujrzałam  lecz zawsze powtarzałaś  jak ją skrzywdzisz to cię zajebię . za tym  że potrafiłyśmy w lato przesiadywać całą noc na zewnątrz  słuchać dołujących piosenek aż do świtu. ale teraz już nas nie ma. nie ma naszej przyjaźni. nienawidzimy się. spójrzmy prawdzie w oczy. boli. cholernie.

ansomia dodano: 13 września 2021

choć nie przyjaźnimy się ze sobą już prawie rok to ja wciąż mam nasze zdjęcia. nie mam siły ich usunąć. tęsknie. za wszystkimi przepłakanymi nocami w jej towarzystwie. za wszystkimi dzikimi jazdami. za tym, że byłyśmy ze sobą tak cholernie zżyte. za tym, że nigdy nie pozwoliłaś, aby stała mi się jaka kolwiek krzywda. za tymi chwilami, kiedy płakałyśmy ze śmiechu aż do bólu brzucha. za tym, że potrafiłaś podejść i wyjebać każdemu, kto choćby tylko krzywo na mnie spojrzał, nie mówiąc już o jakim kolwiek negatywnym określeniu w kierunku mojej osoby. za tym, że jeżeli nam obydwóm podobał się jakiś facet, ty zostawiałaś go dla mnie, jak tylko zauważyłaś błysk w moich oczach, który pojawiał się gdy tylko go ujrzałam, lecz zawsze powtarzałaś "jak ją skrzywdzisz to cię zajebię". za tym, że potrafiłyśmy w lato przesiadywać całą noc na zewnątrz, słuchać dołujących piosenek aż do świtu. ale teraz już nas nie ma. nie ma naszej przyjaźni. nienawidzimy się. spójrzmy prawdzie w oczy. boli. cholernie.

jesteś moim słońcem w ciemne dni  moim powietrzem  moim światem  moim szczęściem  moją szóstką w totolotka  moim ostatnim papierosem  moją ulubioną czekoladą  moja oazą  moją wiarą w lepsze jutro  jesteś moim życiem  pierdolonym wszystkim.

ansomia dodano: 13 września 2021

jesteś moim słońcem w ciemne dni, moim powietrzem, moim światem, moim szczęściem, moją szóstką w totolotka, moim ostatnim papierosem, moją ulubioną czekoladą, moja oazą, moją wiarą w lepsze jutro, jesteś moim życiem, pierdolonym wszystkim.

tak mocno krzyknę  że cię kocham  aż zagłuszę cały świat. wtedy będzie naprawdę romantycznie.

ansomia dodano: 13 września 2021

tak mocno krzyknę, że cię kocham, aż zagłuszę cały świat. wtedy będzie naprawdę romantycznie.

wiesz  że plamy po czerwonym winie wciąż pokrywają moją śnieżnobiałą  wiosenną sukienkę? wiesz  że w dalszym ciągu ten ogromny misiek od ciebie śpi ze mną co noc? wiesz  że nadal mam w archiwum te wiadomości od ciebie  z przed kilkunastu miesięcy? wiesz  że wciąż potrafię przypomnieć sobie każdy z twoich dotyków błądzących po moim ciele? wiesz  że w dalszym ciągu kocham cię równie mocno  jak wcześniej?

ansomia dodano: 13 września 2021

wiesz, że plamy po czerwonym winie wciąż pokrywają moją śnieżnobiałą, wiosenną sukienkę? wiesz, że w dalszym ciągu ten ogromny misiek od ciebie śpi ze mną co noc? wiesz, że nadal mam w archiwum te wiadomości od ciebie, z przed kilkunastu miesięcy? wiesz, że wciąż potrafię przypomnieć sobie każdy z twoich dotyków błądzących po moim ciele? wiesz, że w dalszym ciągu kocham cię równie mocno, jak wcześniej?

zatopić się w twoich ramionach i utonąć  jeśli trzeba. ryzyko traci wartość  gdy powietrze pachnie tobą.

ansomia dodano: 12 września 2021

zatopić się w twoich ramionach i utonąć, jeśli trzeba. ryzyko traci wartość, gdy powietrze pachnie tobą.

była dyskoteka. ona tańczyła beztrosko  nie patrząc na innych. muzyka ją pochłonęła. w pewnej chwili ktoś zaczepił ją z tyłu. odwróciła się. to był on. ten w którym kochała się od roku  a on nawet nie patrzył w jej stronę. właśnie on. kiedy zapomniała o tym dupku  w chwili gdy się odwróciła  aby sprawdzić czego od niej chcą  pocałował ją tak namiętnie. ona pomimo całego roku starań spojrzała mu w oczy  uśmiechnęła się i słodko powiedziała: spierdalaj. wróciła do tańca a on i jego koledzy zszokowani jej reakcją  stali jak wryci pod ścianą do końca imprezy. jedyne co im pozostało to  patrzenie na jej kocie ruchy w tańcu.

ansomia dodano: 12 września 2021

była dyskoteka. ona tańczyła beztrosko, nie patrząc na innych. muzyka ją pochłonęła. w pewnej chwili ktoś zaczepił ją z tyłu. odwróciła się. to był on. ten w którym kochała się od roku, a on nawet nie patrzył w jej stronę. właśnie on. kiedy zapomniała o tym dupku, w chwili gdy się odwróciła, aby sprawdzić czego od niej chcą, pocałował ją tak namiętnie. ona pomimo całego roku starań spojrzała mu w oczy, uśmiechnęła się i słodko powiedziała: spierdalaj. wróciła do tańca a on i jego koledzy zszokowani jej reakcją, stali jak wryci pod ścianą do końca imprezy. jedyne co im pozostało to, patrzenie na jej kocie ruchy w tańcu.

poszliśmy całą czwórką na miasto. usiadłam z przyjacielem na chodniku. było zimno  wiało  a my byliśmy wykończeni łażeniem.   życie jest do dupy   powiedział.   nie lubimy go?   spojrzał na mnie  kładąc się na brudnej ziemi.   nie lubimy   odpowiedziałam  kładąc się obok niego. nagle  spojrzał za siebie.   o  idzie twoje szczęście z chipsami. spojrzałam.   no  a tam twoje z colą   zauważyłam przyjaciółkę.   to co  lubimy życie?   lubimy   podał mi rękę i wstaliśmy.

ansomia dodano: 12 września 2021

poszliśmy całą czwórką na miasto. usiadłam z przyjacielem na chodniku. było zimno, wiało, a my byliśmy wykończeni łażeniem. - życie jest do dupy - powiedział. - nie lubimy go? - spojrzał na mnie, kładąc się na brudnej ziemi. - nie lubimy - odpowiedziałam, kładąc się obok niego. nagle, spojrzał za siebie. - o, idzie twoje szczęście z chipsami. spojrzałam. - no, a tam twoje z colą - zauważyłam przyjaciółkę. - to co, lubimy życie? - lubimy - podał mi rękę i wstaliśmy.

rzucić to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii  na starcie. bez ludzi  którzy kładą ci kłody pod nogi. bez problemów  bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię  w tym zakichanym  szklanym pudełku  zwanym życiem. stąd nie ma wyjścia. nawet śmierć  jest zbyt bezszelestna  by pomóc.

ansomia dodano: 12 września 2021

rzucić to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym pudełku, zwanym życiem. stąd nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.

czego znów ta miłość ode mnie chce? za mało jej? zniszczyła wszystko. a teraz  gdy zdążyłam ogarnąć ten cały uczuciowy syf  znowu przychodzi i bez żadnego skrępowania  robi mi kolejny burdel w głowie. a wszystko to przez to  że tak szybko i niespodziewanie pojawiłeś się ty.

ansomia dodano: 12 września 2021

czego znów ta miłość ode mnie chce? za mało jej? zniszczyła wszystko. a teraz, gdy zdążyłam ogarnąć ten cały uczuciowy syf, znowu przychodzi i bez żadnego skrępowania, robi mi kolejny burdel w głowie. a wszystko to przez to, że tak szybko i niespodziewanie pojawiłeś się ty.

a największą moją wadą było to  że kochałam na zabój jednego  jedynego faceta. jego imię było moim mottem. pierwszą literę miałam wytatuowaną na karku  wodę toaletową trzymałam w szafce  bo on tak pięknie pachniał. spałam  wtulając się w jego bluzę  a w portfelu nosiłam jego zdjęcia. tak. to prawda co mówiła mi przyjaciółka   to naprawdę była chora miłość. psychiczne uzależnienie.

ansomia dodano: 11 września 2021

a największą moją wadą było to, że kochałam na zabój jednego, jedynego faceta. jego imię było moim mottem. pierwszą literę miałam wytatuowaną na karku, wodę toaletową trzymałam w szafce, bo on tak pięknie pachniał. spałam, wtulając się w jego bluzę, a w portfelu nosiłam jego zdjęcia. tak. to prawda co mówiła mi przyjaciółka - to naprawdę była chora miłość. psychiczne uzależnienie.

było mi głupio  gdy spotkałam was dzisiaj. ale po chwili  uświadomiłam sobie  że przecież to nie mi powinno być głupio. bo przecież to nie ja zerwałam z tobą wczoraj  mówiąc  to nie jest tak  że mam inną  po prostu muszę odpocząć  nigdy o tobie nie zapomnę . nie wiedziałam  że odpoczywasz od miłości  przy boku innej  i że myślisz o mnie  chociaż na jej widok zapominasz swojego imienia. jak już chcesz kłamać  to najpierw się naucz.

ansomia dodano: 11 września 2021

było mi głupio, gdy spotkałam was dzisiaj. ale po chwili, uświadomiłam sobie, że przecież to nie mi powinno być głupio. bo przecież to nie ja zerwałam z tobą wczoraj, mówiąc "to nie jest tak, że mam inną, po prostu muszę odpocząć, nigdy o tobie nie zapomnę". nie wiedziałam, że odpoczywasz od miłości, przy boku innej, i że myślisz o mnie, chociaż na jej widok zapominasz swojego imienia. jak już chcesz kłamać, to najpierw się naucz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć