była dyskoteka. ona tańczyła beztrosko, nie patrząc na innych. muzyka ją pochłonęła. w pewnej chwili ktoś zaczepił ją z tyłu. odwróciła się. to był on. ten w którym kochała się od roku, a on nawet nie patrzył w jej stronę. właśnie on. kiedy zapomniała o tym dupku, w chwili gdy się odwróciła, aby sprawdzić czego od niej chcą, pocałował ją tak namiętnie. ona pomimo całego roku starań spojrzała mu w oczy, uśmiechnęła się i słodko powiedziała: spierdalaj. wróciła do tańca a on i jego koledzy zszokowani jej reakcją, stali jak wryci pod ścianą do końca imprezy. jedyne co im pozostało to, patrzenie na jej kocie ruchy w tańcu.
|