  |
Niby masz wyjebane, ale momentami zachowujesz się tak jakby Ci zależało.
|
|
  |
myślisz,że łatwo jest znosić ból rozwający Cię od środka? myślisz,że cieszę się na myśl,że kolejny dzień spędzę bez Ciebie?! codziennie siedzę i czuję jak rozpierdala mnie od środka. czy jestem w towarzystwie czy sama to nie stanowi dla mnie różnicy. boli mnie wewętrznie jakby coś zjadało moje serce.. nie jestem w stanie oddychać, w żaden sposób normalnie funkcjonować. owszem w dzień się "smieje" ale wiesz co to jest sztuczność? własnie to jest ta maska, którą zraniona przyodziewa na co dzień by tylko mieć spokój od ciągłych beznadziejnych pytań " co jest? co się dzieje?" a tak naprawdę pytania zadawane są bo budzą ciekawość a nie datego, że ludzie się o nas troszczą. cały ten świat jest pełny sztucznych , osób, nic nie jest prawdziwe
|
|
  |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
  |
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
  |
Nie jest najważniejsze, byś był lepszy od innych.Najważniejsze jest, byś był lepszy od samego siebie z dnia wczorajszego.
|
|
  |
Człowiek, który nie poczuł smaku swoich łez - nie jest prawdziwym człowiekiem.
|
|
  |
Słodko jest mieć osobę, która przytuli Cię za każdym razem, gdy tego potrzebujesz
|
|
  |
wystarczy jedna Twoja wiadomość, aby poprawić mi humor.
|
|
  |
Ludzie od czasu do czasu potykają się o prawdę, ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
|
|
 |
Zawsze, gdy z nią rozmawiam powtarza mi, że jeśli kiedykolwiek brat mnie uderzy, mam od razu do niej zadzwonić, a nawet mogę u niej tymczasowo zamieszkać i cieszę się, że ją mam, bo pomimo różnicy wieku dogadujemy się świetnie./ [cz.3]
|
|
 |
Pamiętam jak razem z siostrą uciekałyśmy do domu jej chłopaka, bo bała się zostawić mnie samą w naszym domu, który poniekąd miał dawać nam poczucie bezpieczeństwa. Pamiętam jak zamontowała mi w drzwiach zamek z kluczem, abym w razie, gdy zostanę sama, miała się gdzie schować. Siostra do tej pory nie może wybaczyć babci, że nazwała ją kurwą, gdy ta miała 17 lat, zresztą ja też nie potrafię. Ciągle odczuwam żal do dziadków, bo nigdy nie usłyszałam od nich, że mnie kochają i strasznie żałuję, że nie było mi dane poznać rodziców mojego taty, którzy zmarli przed moimi narodzinami. Słyszałam, że byli cudownymi ludźmi. A co najśmieszniejsze - największym wsparciem w tej sytuacji okazała się moja siostra, nie rodzice. Nadal się o mnie martwi, boi się, że kiedyś tego nie wytrzymam i tak jak teraz jestem cicha, tak kiedyś emocje wezmą nade mną górę./ [cz.2]
|
|
 |
A ja chętnie oddałabym komuś to, co teraz mam. Czasem mam dość tych ciągłych kłótni brata o dosłownie byle gówno, w kilku przypadkach była nawet wzywana policja. Znienawidziłam go. Ale to nic. Pamiętam, gdy do naszego domu wprowadziła się babcia - to dopiero było piekło. Zaczęły się jeszcze gorsze awantury, bo ona ciągle stawała w obronie brata, nawet wtedy, gdy uderzył siostrę. Pamiętam te awantury, zawsze po nich powatarzałam sobie, że nie mam już dziadków, że oni dla mnie nie istnieją, bo dziadkowie ubarwiają wnukom dzieciństwo, a nie je niszczą. Nienawidziłam ich z całego serca. Pamiętam jak babcia nazwała mnie gówniarą (miałam 11 lat - i faktycznie byłam nią) i kazała mi się odpierdolić,tylko dlatego, że podczas kolejnej kłótni stanęłam po stronie taty. Pamiętam jak chciała wyrzucić nas z domu. Pamiętam jak często płakałam, bo mimo młodego wieku miałam dość życia, które mnie przytłaczało./ [cz.1]
|
|
|
|