 |
nie wiem czy warto było zaprzepaścić tę szansę na miłość .pozwolić jej odejść ,pozwolić zapomnieć jej o sobie. czy warto było urządzać te wszystkie spiny przez które się to rozjebało , pewnie nie ale czasu nie cofnę . jest tylko nadzieja że jest szczęśliwa . jesteś szczęśliwa mała co ?
|
|
 |
kiedyś zrozumiesz że bardzo mi zależało .
|
|
 |
i tak mnie to zabolało ... cholernie zabolało kiedy stanęłaś przede mną i powiedziałaś że życzysz mi śmierci .
|
|
 |
pamiętaj ! ja jestem i czekam.
|
|
 |
Nudna lekcja o przystosowaniu do życia w rodzinie. Złapała telefon. 'Co masz?' Wystukała i wysłała do swojego mężczyzny. 'WF, udawaj, że się źle czujesz i dawaj do biblioteki.' Dostała odpowiedź. Powstrzymywała uśmiech, gdy nauczycielka spojrzała zmartwiona po usłyszeniu jej bajki. Potrafiła kłamać. Wpadła do biblioteki z impetem. Szukała go między regałami i zaczynała się niecierpliwić. Poczuła nagle, że ktoś przyciąga ją do siebie. Zaśmiała się i poczuła, jak uśpione motyle, budzą się pod jego dłońmi. 'Spójrz, jaki wybrałem przedział.' Uniosła wzrok na tabliczkę wywieszoną nad ich głowami. 'Romanse i dramaty.' Przeczytała ze śmiechem. Spojrzała na jego rozkosznie roztrzepane włosy i mokrą koszulkę. 'Pocałujesz mnie w końcu?' Wyszeptał ciche pytanie. 'Nie wiem. Przed chwilą Pani Profesor powtarzała, że miłość nie mieści się jedynie w pocałunkach. Mówiła też, że rozmowa jest ważn...' Nie dokończyła. Serce waliło jej, jak oszalałe przy akompaniamencie pulsującej krwi.
|
|
 |
W ostatnim tygodniu wszystko jest dla mnie jakieś takie zatracone.Częściowo jest to moja własna wina,a częściowo tak się składa,że czuję się okropnie.
|
|
 |
Myśli moje wciąż zajęte są wspomnieniami o nim.
|
|
 |
Ta męcząca, straszna nadzieja,która powstrzymuje człowieka od zupełnej rezygnacji..
|
|
 |
Ta męcząca, straszna nadzieja,która powstrzymuje człowieka od zupełnej rezygnacji..
|
|
 |
Życie przypomina,że łzy też istnieją...
|
|
 |
a teraz płacz przez niego głupia, naiwna idiotko. /
|
|
 |
kręcić to ja mogę moje włosy, nie dupą przed twoim krzywym ryjem, kolego
|
|
|
|