 |
Wtulając się w jego ramiona, reszta świata przestawała mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. / cr.
|
|
 |
Dopiero teraz, gdy wszystko ucichło, a ja na spokojnie mogę pomyśleć, czuję, jak ostatnie trzy tygodnie mnie wykończyły. / cr.
|
|
 |
|
To właśnie ten czas. Kiedy trzeba położyć się do łóżka, wypłakać się poduszce, wygadać się ścianom i miśkowi, którego dostałam od Niego. Zmęczona od płaczu usnę. ~gieenka~
|
|
 |
|
i znowu widzę, że jesteś dostępny . patrzę na twój opis . znowu o niej . chciałabym ci coś napisać, spytać się co u ciebie, czy coś się zmieniło .. i czy tęsknisz . piszę ci "cześć", ale nie mam odwagi nacisnąć 'enter' .
|
|
 |
|
Nadal mam tą pieprzoną nadzieje, że jeszcze wrócisz. / j.
|
|
 |
|
Pamiętasz? Dwa lata temu zostawiłeś mnie bez żadnych skrupułów, rzucając suche "to koniec". Wiesz jak wtedy było? Właściwie to w ogóle się nie czułam, bo ból stał się nieodłączną częścią mojego istnienia, pięć minut snu to i tak za dużo jak na tamte dni, a flaszka to za mało żeby uciszyć serce. Pamiętasz jak przestałeś mnie kochać? No pamiętasz jak się pobawiłeś i po prostu zrezygnowałeś, jakbym na czole miała napisane "Made in China"? Gówno wiesz o tych pieprzonych miesiącach kiedy zapominałam, kiedy dni dłużyły się cholernie, a każdy z nich kończył się łzami do poduszki. Widzisz? Właśnie dlatego nie masz prawa teraz wracać i włazić z buciorami do mojego życia. Nie możesz już niczego mi zjebać i nie sprawisz, że zrezygnuję z kogoś kogo kocham, dla Ciebie, dla człowieka, który wiercił z uśmiechem dziury w moim sercu. Nie zasługujesz już na żadną moją łzę, więc nawet się nie wygłupiaj z tymi powrotami i skoro potrafiłeś po dwóch latach wrócić, to naucz się też odchodzić./esperer
|
|
 |
Każda sekunda przy nim, powodowała uwalnianie miliona cząsteczek szczęścia. / cr.
|
|
 |
Usta miał stworzone chyba tylko po to, by rozpieszczać moje wargi. / cr.
|
|
 |
A dzisiaj podziękuję Ci, za pokazanie w praktyce znaczenia słowa 'szczęście". / cr.
|
|
 |
Głośno mówiłam, że jego dotyk na mnie nie działa. W środku próbowałam powstrzymać dreszcze. / cr.
|
|
 |
Zdawało się, jakby miał pełną kontrolę i władzę nad każdym milimetrem mojego ciała. A ja nie protestowałam, leżałam przy nim zupełnie bezbronna. Rozkoszowałam się każdym pocałunkiem, który składał mi kolejno na szyi, policzkach i ustach. Pragnęłam jeszcze. Coraz więcej. Chciałam mieć go coraz bliżej. Jakbym bała się, że za chwilę ktoś mi go zabierze. / cr.
|
|
|
|