 |
|
dlaczego zwykle jest tak, że kiedy zaczynam przyzwyczajać się do samotności, zaczynam lubić samotne wieczory, z butelką wina, godzę się z faktem, że miłość nie jest dla mnie, pojawiasz się i wszystko komplikujesz ? sprawiasz, że wszystko wraca . robisz mi nadzieje, składasz nieszczere obietnice . a ja znowu staje się tą naiwną idiotką, która nie może poradzić sobie z własnymi problemami .
|
|
 |
|
coś pękło, nie wiem ale to chyba moje serce .
|
|
 |
|
- zmieniłaś się . - nie . ja dorosłam .
|
|
 |
|
albo on, albo zakon kurwa .
|
|
 |
|
- jestem trochę smutna . - dlaczego ? - dla odmiany .
|
|
 |
|
posiadał najpiękniejsze oczy na świecie i dar do łamania mojego serca .
|
|
 |
|
zapomnieć . wydrzeć . wypluć . wyrzygać . cokolwiek do cholery .
|
|
 |
|
największy problem to taki, że jestem łatwowierna .
|
|
 |
|
choć nie miałam do tej pory łatwo w życiu, to wciąż mam nadzieję, że coś się zmieni, pewnego dnia dostanę wszystko, czego mi potrzeba i już nigdy nie powiem, że czegoś mi brak . chcę kiedyś z czystym sumieniem wykrzyknąć "jestem szczęśliwa!" .
|
|
 |
|
a potem okazało się, że widziałam w tobie wszystko, co chciałam . wyobrażałam sobie coś, czego tak naprawdę nie było . ale ze mnie idiotka .
|
|
 |
|
niech ktoś mnie uszczypnie, nie, najlepiej niech mnie jebnie w twarz, bo nie wierzę w to, co się dzieje .
|
|
 |
|
a ja znów zaczynam z tobą pierwsza rozmowę, mając świadomość tego, jak bardzo się poniżam .
|
|
|
|