 |
|
Chce zamienić się w pył. Niech wiatr swoim podmuchem sprawi, że stąd zniknę. / aniusssia
|
|
 |
|
Usunelabym Jego numer, ale po co? I tak go znam na pamiec. Wiec to nie wypali. Ale zaczynam usuwac wszystkie wiadomosci, sms. Potrafie, jestem na tyle silna zeby je wykasowac, raz na zawsze. Moga krazyc, ale ja ich nie bede wiedziec. Nie bede czytac i powracac do wspomnien. Nareszcie skrzynka pozostanie pusta od Jego imienia. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
czas zaczac pieprzony etap 'miej wyjebane, a bedzie Ci dane', bo dowiaduje sie o sobie takie rzeczy o jakich sama nie wiem, nie wiedzialam // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Nie rób mi tego.Jestem taka
oschła,przepraszam,nie zawsze daje Ci
uśmiech,nie potrafię siebie odnaleźć,chcę
Twoich ramion,nie odchodź ode mnie,nie
teraz,nie oddalaj się.Cii,już cichutko,już nie
chcę tych słów,ta kłótnia jest bezsensu,jutro
będziemy się kochać mocno jak
wczoraj,wybacz,nie mam już sił,nie chcę Cię
słyszeć,wbijasz tysiące igieł w moje
serce,krwawię,znów mnie ranisz,znów Cię
zraniłam,obydwoje siebie ranimy,mam tak
cholernie dość,ale kocham Cię,kurwa
zrozum,zabij mnie,sama nie potrafię,proszę
Cię,zabij mnie,zabij...| longing_kills
|
|
 |
|
To było tak cholernie słodkie. Po mojej wiadomości, że się obrażam za to co powiedział, a on szybko sie tłumaczył. Mimo, że nie jesteśmy dla siebie kimś szczególnym, w sumie ledwo kolega-koleżanka.To głupie ale to było słodkie. Czułam jakby się zmartwił, że się obraziłam. Jego tłumaczenie, że to tylko żarty. Banalne, ale słodkie. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Ciekawe co byś zrobił gdybym nagle leżąc koło Ciebie przestała oddychać , moje serce przestało by bić , a ja przestałabym żyć .
|
|
 |
|
wszelkie słowa i sentencje dawno straciły swój sens, nic nie jest takie jak było, a ja chyba zgubiłam drogę, ale boję sie zawrócić, a to jest najgorsze./emilsoon
|
|
 |
|
wszelkie słowa i sentencje dawno straciły swój sens, nic nie jest takie jak było, a ja chyba zgubiłam drogę, ale boję sie zawrócić, a to jest najgorsze./emilsoon
|
|
 |
|
Widziałeś jak łzy leją się każdego dnia, kiedy nie mam jej przy mnie? Czułeś się kiedykolwiek tak, jakby Twój mały prywatny świat w jednej sekundzie miał ledz w gruzach? Widziałeś jej łzy? Nie te zwyczajne, nie te z bezsilności tylko z Twojej winy? Widziałeś w jej oczach żal i rozgoryczenie spowodowane Twoim nieodpowiednim zachowaniem, które każdego dnia wbijało stado ostrzy w jej serce? Wiesz jak się czuje, kiedy sama zamyka się w pokoju nocą, by nikt nie widział jej bólu, który tylko wtedy jest w stanie uwolnić? Wiesz, kiedy jest prawdziwie szczęśliwa, a kiedy przyodziewa maskę? Znasz ją na tyle, by móc stwierdzić, że wiesz o niej wszystko? Znasz jej zmienne nastroje, jej fochy bez powodu i jej słodkie słowa, które koją każdą ranę? Brednia. Nie wiesz o niej nic, więc nie pieprz, że możesz się ze mną równać. Przed nikim nie otworzyła swojego serca tak, jak zrobiła to przede mną. Pytasz skąd wiem? Śmieszne. Przecież to jest miłość kurwa, do której Ty jeszcze nie dorosłeś./mr.lonely
|
|
 |
|
Już nie mam wątpliwości - On szukał przygody. I chyba zdawałam się być tą najbardziej naiwną, najłatwiejszą do zdobycia, i chyba musiałam sprawiać wrażenie dziewczyny nazbyt cichej, delikatnej, chorobliwie spokojnej, a jednak z czymś, co potrafiło Go dotknąć. I błędnie myślałam przez ten cały czas, że to co słyszę z Jego ust jest prawdą, obietnicą, założeniem, mocnym i stanowczym postanowieniem bycia razem na przyszłe chwile. Pokaleczył mnie, wszystko było tak bardzo jasne i widoczne, że nie potrafiłam zasnąć już tak spokojnie, jak kiedyś, nie mogłam spojrzeć na ludzi, na siebie, niczego nie chciałam oglądać. Nie dziwisz mi się, pewnie przeżyłaś to samo, nadal przeżywasz, żyjesz tym i chyba nigdy nie będzie inaczej.// ?
|
|
 |
|
Okłamuję ich. Tak, przyznaję się. Kłamię im w
żywe oczy. Jestem podłą suką, bo okłamuję
najbliższych z premedytacją. Mówię im, że
jest dobrze podczas gdy ból rozrywa moje
serce. Uśmiecham się kiedy najchętniej
rozpłakałabym się w jednej sekundzie.
Mówię, że on już nic nie znaczy, a kocham
go ponad życie i zrobiłabym wszystko żeby
wrócił. Staram się być bardzo wiarygodna i
to mi się udaje. Oni wierzą, nie pytają czy
aby na pewno jest tak jak powinno. Ja
umieram, a oni tego nie widzą. Świetna ze
mnie aktorka, ale co z tego. Jestem złą
osobą, ale uwierz, że kiedyś taka nie byłam.
To ta nieszczęśliwa miłość wszystko we
mnie zmieniła. / napisana
|
|
|
|