 |
|
dajcie mi tyle piwa, żebym mogła potem wyszczać swoje serce.
|
|
 |
|
będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła. bo mogę. mogę wszystko.
|
|
 |
|
słuchając ciebie czuję, że z oczu bije mi wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony.
|
|
 |
|
będziesz miał u mnie szanse jak wysiądą mi baterie w wibratorze.
|
|
 |
|
"gdy odważnie szukamy miłości, ona sama się objawia, a my przyciągamy jeszcze więcej miłości. gdy chce nas jedna osoba, chcą nas wszyscy."
|
|
 |
|
nasze odejścia można porównać do Twoich wyjazdów. spakuję Ci walizkę, zatrzasnę za Tobą drzwi. a później i tak wsiądę w samochód, pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie, przeskoczę przez barierki, rzucę Ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać, żebyś nie wyjeżdżał. przecież wiesz, że moje 'spierdalaj' oznacza 'zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę do tej cholernej filiżanki, każdego cholernego ranka, kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem, że śpię tylko po to, abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę'. / abstracion.
|
|
 |
|
nie ma nic gorszego od świadomości, że słuchasz kłamstw, a jednak w nie wierzysz. że pozwalasz się wykorzystywać, chociaż nie powinnaś. że zgadzasz się na rzeczy wbrew samej sobie, wbrew własnym zasadom. nie ma nic gorszego od podłej świadomości, że pozwalasz sobie na zdecydowanie więcej bo kochasz. / abstracion.
|
|
 |
|
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł. / abstracion.
|
|
 |
|
to prawda, że zastępujesz mi tlen.
|
|
|
|