|
wyhodowałam go sobie w serduszku, małego, przyjaznego, dającego ulgę. siedzi cichutko, ale kiedy jest potrzeba to się odzywa. nie wiesz o nim. nie powiem Ci o nim, bo nic co w moim sercu nie jest Ci znane. to małe coś ma na imię 'wyjebane'.
|
|
|
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
|
czasami mam wrażenie, że brakowałoby mi go, nawet gdybym go nie poznała.
|
|
|
ciemność jest najmilsza.
|
|
|
Nie można jej pragnąć, ponieważ sama w sobie jest celem. Nie można zdradzić, ponieważ nie ma nic wspólnego z posiadaniem.
|
|
|
nieszczęśliwi ludzie tak łatwo wzbudzają w innych sympatię.
|
|
|
Prawdziwe listy, takie, które w rozczuleniu można musnąć wargami, w złości rozerwać na strzępy, w najgłębszej tajemnicy ukryć pośpiesznie przed wszystkimi. W zamykanej na kluczyk metalowej kasetce w piwnicy lub które nosi się przy sobie i wraca do nich, gdy dopada tęsknota lub nadzieja się rozwiewa.
|
|
|
Seks był dla mnie najprostszą, najkrótszą i tak naprawdę jedyną drogą do kilku minut czegoś, co mogło przypominać Twoją czułość.
|
|
|
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu, kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu, gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi, gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi, gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia, gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to … i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie, a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
|
|
|
"Czym kochał? Krótkie z sobą spędziliśmy chwile,
I choć one mnie przeszły tak słodko, tak mile,
Zostać dłużej nie mogę, to postanowienie,
I choćbym chciał tu zostać, już go nie odmienię".
|
|
|
"Niewdzięczny, Szukałeś wzroku mego, teraz go unikasz,
Niewdzięczny...
Szukałeś rozmów ze mną, dziś uszy zamykasz."
|
|
|
Kiedy ona Cię kochać przestanie, zobaczysz obcą własną twarz, jakie wielkie oczy ma strach. Zobaczysz wszystko to samo, co ja.
|
|
|
|