 |
któregoś styczniowego wieczoru czekając na kolację którą miałeś przygotować, siadłam przy Twoim laptopie i w zamyśleniu, a z drugiej strony niezwykle świadomie z odwagą krzyknęłam - ejj . zrobiłbyś dla mnie wszystko ?. - prawie . nigdy nie przestałbym Cię kochać gdybyś o to poprosiła . a kanapki wolisz z serem prawda. ? ' - kochałam te chwilę: poważne rozmowy przeplatane z codziennymi sprawami . - smajl_
|
|
 |
wiesz ja wiem jak boli strata kogoś bliskiego. ale to jak to przeżywam, co czuję i czy płaczę po nocach - to tylko i wyłącznie moja sprawa. nie będę tego wystawiać na światło dzienne, dla podziwu publiki - to nie dla mnie . - smajl_
|
|
 |
"nikt nam nie powiedział kiedy mamy się pożegnać, ile mamy czekać, żeby znowu się pojednać.."
|
|
 |
kurde. i nadal mnie kręcisz wiesz .. ? ten uśmiech, spojrzenie - a byłam pewna, że wyleczyłam się z tego, że wyrosłam. - smajl_
|
|
 |
liczę po kolei puste słowa , które od Ciebie usłyszałam. serio mogłabym napisać książkę .//zasypanamarzeniami
|
|
 |
nie, nie kocham go. tylko czasami sprawdzam jakby wyglądało moje imię z Jego nazwiskiem//zasypanamarzeniami
|
|
 |
a gdy życzyłam Ci szczęścia z nią powiedziałeś, ze to ja jestem twoim szczęściem...//zasypanamarzeniami
|
|
 |
- Idziesz? - Nie. - A dlaczego? - Bo on tam będzie. - I co ? - I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham. - To pokaż mu, że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk.//zasypanamarzeniami
|
|
|
|