głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honey112

mam do niego pretensje   że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kocham . pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając . ciężko jest mi z tym   że straciłam jedyną osobę na której mi zależało   jedyną osobę która była mi tak bliska . przecież mieliśmy plany wobec siebie   mieliśmy być szczęśliwi   nasza miłość miała przetrwać wszystko . przez niego każdego wieczoru wylewam litry łez krzycząc z bólu i waląc rękami o ścianę . nie pamiętam kiedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę . niszczy mnie.. dokładnie tak samo jak chemioterapia niszczy raka . wyżera mnie od środka jak jakaś żrąca substancja. ale wiesz co jest w tym najdziwniejsze? to   że gdyby teraz przyszedł i chciał wrócić przyjęłabym go zapominając o wszystkim co mi zrobił. a wiesz czemu? bo ja go po prostu kocham.   grozisz mi xd

sticktogether dodano: 17 czerwca 2012

mam do niego pretensje , że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kocham . pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając . ciężko jest mi z tym , że straciłam jedyną osobę na której mi zależało , jedyną osobę która była mi tak bliska . przecież mieliśmy plany wobec siebie , mieliśmy być szczęśliwi , nasza miłość miała przetrwać wszystko . przez niego każdego wieczoru wylewam litry łez krzycząc z bólu i waląc rękami o ścianę . nie pamiętam kiedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę . niszczy mnie.. dokładnie tak samo jak chemioterapia niszczy raka . wyżera mnie od środka jak jakaś żrąca substancja. ale wiesz co jest w tym najdziwniejsze? to , że gdyby teraz przyszedł i chciał wrócić przyjęłabym go zapominając o wszystkim co mi zrobił. a wiesz czemu? bo ja go po prostu kocham. / grozisz_mi_xd

  głupio wyszło  że urwał nam się kontakt. zależało mi.   powiedział zerkając na mnie ukradkiem. wtedy tak po prostu miałam ochotę wybuchnąć śmiechem spadając przy tym z ławki ale nie  powstrzymałam się  czekając co jeszcze mi powie.   nie żałuję tego co było między nami  mimo wszystko wspominam to dobrze.   uśmiechnął się lekko. patrzyłam w jeden punkt analizując każde jego słowo.   na początku byłem nachalny  tak cholernie chciałem Cię mieć.   dodał nie czekając na to czy coś odpowiem. dalej patrzyłam w jeden punkt nie potrafiąc wydusić z siebie słowa i nie  nie bolało mnie to co mówił. siedziałam tam i wsłuchując się w jego słowa zdałam sobie sprawę  że to koniec  że przestałam go kochać i zerkając w bok zrozumiałam  że patrzę na człowieka który już zupełnie nic dla mnie nie znaczy  człowieka który zniszczył doszczętnie moją psychikę i pozbawił jakiejkolwiek wiary w miłość. który wbił mi nóż w serce i nie martwiąc się o mnie minął i poszedł swoją drogą.   grozisz mi xd

sticktogether dodano: 17 czerwca 2012

- głupio wyszło, że urwał nam się kontakt. zależało mi. - powiedział zerkając na mnie ukradkiem. wtedy tak po prostu miałam ochotę wybuchnąć śmiechem spadając przy tym z ławki ale nie, powstrzymałam się, czekając co jeszcze mi powie. - nie żałuję tego co było między nami, mimo wszystko wspominam to dobrze. - uśmiechnął się lekko. patrzyłam w jeden punkt analizując każde jego słowo. - na początku byłem nachalny, tak cholernie chciałem Cię mieć. - dodał nie czekając na to czy coś odpowiem. dalej patrzyłam w jeden punkt nie potrafiąc wydusić z siebie słowa i nie, nie bolało mnie to co mówił. siedziałam tam i wsłuchując się w jego słowa zdałam sobie sprawę, że to koniec, że przestałam go kochać i zerkając w bok zrozumiałam, że patrzę na człowieka który już zupełnie nic dla mnie nie znaczy, człowieka który zniszczył doszczętnie moją psychikę i pozbawił jakiejkolwiek wiary w miłość. który wbił mi nóż w serce i nie martwiąc się o mnie minął i poszedł swoją drogą. / grozisz_mi_xd

W całej tej manii  najgorsze były dla mnie święta wielkanocne. Bo przypomnieli sobie o mnie  bardziej. Wcześniej mieli świadomość tego co się ze mną dzieje i że potrzebuję pomocy  tyle. Wtedy uświadomili sobie  że to właśnie oni muszą udzielić mi pomocy. Niedzielny poranek i widok koszuli wyprasowanej przez mamę  wiszącej na wieszaku. Zaproszenie do śniadania  i ludzie  multum cholernych ludzi  dotyków i słów  które tylko uświadomiły mi  że dobrze robię izolując się. Rzygam tym  jacy są ludzie.

pierdol.sie.kocie dodano: 16 czerwca 2012

W całej tej manii, najgorsze były dla mnie święta wielkanocne. Bo przypomnieli sobie o mnie, bardziej. Wcześniej mieli świadomość tego co się ze mną dzieje i że potrzebuję pomocy, tyle. Wtedy uświadomili sobie, że to właśnie oni muszą udzielić mi pomocy. Niedzielny poranek i widok koszuli wyprasowanej przez mamę, wiszącej na wieszaku. Zaproszenie do śniadania, i ludzie, multum cholernych ludzi, dotyków i słów, które tylko uświadomiły mi, że dobrze robię izolując się. Rzygam tym, jacy są ludzie.

 Ja duszę na ramieniu wiecznie mam. Cały jestem zbudowany z ran  Edward Stachura

pierdol.sie.kocie dodano: 16 czerwca 2012

"Ja duszę na ramieniu wiecznie mam. Cały jestem zbudowany z ran" Edward Stachura

Codziennością stały się te kilkudniowe  czasem tygodniowe  sporadycznie nawet przedłużające się na miesiące  odcięcia od życia. Moje sacrum   ta cisza  brak ludzi  brak udawanych  wymuszonych uśmiechów  uścisków  uprzejmości. Pożera mnie człowieczeństwo.

pierdol.sie.kocie dodano: 16 czerwca 2012

Codziennością stały się te kilkudniowe, czasem tygodniowe, sporadycznie nawet przedłużające się na miesiące, odcięcia od życia. Moje sacrum - ta cisza, brak ludzi, brak udawanych, wymuszonych uśmiechów, uścisków, uprzejmości. Pożera mnie człowieczeństwo.

na dłuższą metę  samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas   ciągły argument  by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera  gdy przestanę go mieć? ja nie chcę  żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem  za te kilka lat. nie chcę  żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś  choć wydaje mi się  że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach  chcę  żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2012

na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.

mogę chyba określić to jako marzenie  małe  ledwo co znaczące cokolwiek  ale jednak   marzenie. chcę  żeby się starał i co do calu planował ten wieczór  żeby wyciągnął mnie na seans  a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę  żeby  zaraz po wyjściu z budynku kina  deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego  cokolwiek. długie rozmowy  jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca  pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu  słysząc w oddali jego ciche chrapanie.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2012

mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.

czuję się wolno  tak zajebiście uwolniona od uczucia jakim darzyłam Cię przez tak długi czas. to wcale nie tak  że nie myślę  bo często zdarza mi się obudzić z pierwszą myślą  jaka nasuwa mi się po wyspaniu  lub ostatnią przed zaśnięciem. ale już nie chcę więcej popadać w tą toksyczną chemię  jaka krążyła z każdą naszą rozmową. było  minęło   nie wróci  zbyt wiele niewykorzystanych szans padło  aby na nowo mogło się odrodzić  abyś mógł wrócić. mimo tego wierzę  że kiedyś oboje staniemy na przeciwko siebie  nie żałując niczego  no może poza moim egoizmem  który sprowadził codzienne kłótnie.

sticktogether dodano: 15 czerwca 2012

czuję się wolno, tak zajebiście uwolniona od uczucia jakim darzyłam Cię przez tak długi czas. to wcale nie tak, że nie myślę, bo często zdarza mi się obudzić z pierwszą myślą, jaka nasuwa mi się po wyspaniu, lub ostatnią przed zaśnięciem. ale już nie chcę więcej popadać w tą toksyczną chemię, jaka krążyła z każdą naszą rozmową. było, minęło - nie wróci, zbyt wiele niewykorzystanych szans padło, aby na nowo mogło się odrodzić, abyś mógł wrócić. mimo tego wierzę, że kiedyś oboje staniemy na przeciwko siebie, nie żałując niczego, no może poza moim egoizmem, który sprowadził codzienne kłótnie.
Autor cytatu: shoocky

nie oczekuję przeprosin  rozmowy  czy obietnic. nie chcę Twojego spojrzenia  dotyku rąk czy sposobu bycia. daruj sobie niepewne uśmiechy  wyszeptane słowa czy próby przytulenia. nie wymagam przeprosin na kolanach  kwiatów albo czekoladek. pragnę tylko usłyszeć prawdę  jedyną i nie powtarzalną szczerość na pytanie  czy to uczucie stało się dla Ciebie tak po prostu niczym.   yezoo

sticktogether dodano: 15 czerwca 2012

nie oczekuję przeprosin, rozmowy, czy obietnic. nie chcę Twojego spojrzenia, dotyku rąk czy sposobu bycia. daruj sobie niepewne uśmiechy, wyszeptane słowa czy próby przytulenia. nie wymagam przeprosin na kolanach, kwiatów albo czekoladek. pragnę tylko usłyszeć prawdę, jedyną i nie powtarzalną szczerość na pytanie, czy to uczucie stało się dla Ciebie tak po prostu niczym. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

rób wszystko. kradnij  pij  ćpaj. tylko nie kłam  gdy mówisz o miłości.   yezoo

sticktogether dodano: 15 czerwca 2012

rób wszystko. kradnij, pij, ćpaj. tylko nie kłam, gdy mówisz o miłości. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Jeśli kogoś kochasz  to tysiąc łez może wymazać jeden uśmiech. esperer

sticktogether dodano: 15 czerwca 2012

Jeśli kogoś kochasz, to tysiąc łez może wymazać jeden uśmiech./esperer
Autor cytatu: esperer

Wystarczy puścić swoje dłonie  odwrócić się i ukradkiem otrzeć łzy. Zebrać swoje ubrania  spakować je do przetartej torby  a zapasowe klucze powiesić na haczyku tak żebyś już nigdy nie miała dostępu do tego mieszkania. Wyłączasz radio które przez tak długi czas grało na Twojej ulubionej stacji  pościel wrzucić do pralki żeby nie zostało po Tobie śladu. Poskładać ramki ze zdjęciami i tyle. Wychodzisz delikatnie zamykając drzwi. Zostawiasz go z małą karteczką  że już nie wrócisz  a najgorsze jest to  że zauważy ją dopiero za jakiś czas. Między piciem  a jaraniem przypomni sobie  że kiedyś byłaś jego wszystkim. esperer

sticktogether dodano: 15 czerwca 2012

Wystarczy puścić swoje dłonie, odwrócić się i ukradkiem otrzeć łzy. Zebrać swoje ubrania, spakować je do przetartej torby, a zapasowe klucze powiesić na haczyku tak żebyś już nigdy nie miała dostępu do tego mieszkania. Wyłączasz radio,które przez tak długi czas grało na Twojej ulubionej stacji, pościel wrzucić do pralki żeby nie zostało po Tobie śladu. Poskładać ramki ze zdjęciami i tyle. Wychodzisz delikatnie zamykając drzwi. Zostawiasz go z małą karteczką, że już nie wrócisz, a najgorsze jest to, że zauważy ją dopiero za jakiś czas. Między piciem, a jaraniem przypomni sobie, że kiedyś byłaś jego wszystkim./esperer
Autor cytatu: esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć