 |
i wkurwiają mnie panienki z mojej szkoły, które zobaczyły bednarka i KOCHAJĄ reggae 'od zawsze..' -gówno prawda!
|
|
 |
niech się jebie wszystko! ważne, że najki mi się jeszcze nie rozwaliły!
|
|
 |
23:42 - wyszła na pole w swojej piżamie, usiadła na śniegu, wkurwiona, że nie ma szluga w ręce rzuciła telefon w śnieg. cała zapłakana marzła na dworze - umierało właśnie jej serce - nie myśląc wiele poszła do garażu, oblała się cała benzyną i podpaliła żółtą zapalniczką. umarła tak jak chciała, cała w żarze..
|
|
 |
zazdrość to najgorsza choroba.
|
|
 |
jak spędzasz walentynki? - nie obchodzę takich głupstw. / kashiya
|
|
 |
Jej Edward wrócił.. Mój nie.
|
|
 |
jeśli chcesz do domu wrócić cała, to nie pytaj o niego. / kashiya
|
|
 |
piję za błędy, dlatego jestem codziennie pijana. / kashiya
|
|
 |
siedem lat temu wszystko było łatwiejsze. miałam wtedy sześć lat, nawet nie wiedziałam co to znaczy 'związek, para' nie wiedziałam że istnieje takie coś jak alkohol. a teraz dla mnie to codzienność. związki, pary a potem topienie smutków w butelce wódki. zmieniło się, przecież nie powiem że nie. / kashiya
|
|
 |
brakuje mi chwil w których miałam na wszystko wyjebane. / kashiya
|
|
 |
jeden sms, a tak potrafi Ci spierdolić życie. / kashiya
|
|
 |
nie chcę opuszczać mojego małego ale dla mnie bardzo wielkiego miasteczka, przyjaciół i tego wszystkiego co mnie z nim łączyło. jest mi cholernie smutno że nie przejdę już szkolnym korytarzem z uśmiechem i słowami typu 'pierole idę na wagary' będzie mi tego brakować mimo wszystko. nawet już tęsknie za nauczycielami, którzy mnie denerwują i najchętniej bym ich wysłała na kosmos. / kashiya
|
|
|
|