 |
co ze mną będzie kiedy on odejdzie z mojego życia? nie wiem. chyba przestanę istnieć.
|
|
 |
miłość powinna dodawać sił i skrzydeł, a ja dziś siedzę cała zapłakana i czuję się beznadziejna, gorsza, bez wartości. nie powinno tak być, jednak nie mam sił by odejść.
|
|
 |
chciałabym usłyszeć że mnie kocha i że nie ma zamiaru mnie zranić . nie mam sił walczyć, szarpać się i wylewać łez z niepewności co z nami będzie.
|
|
 |
najgorzej jest kiedy oddasz komuś bezpowrotnie swoje serce, tego się obawiałam, bo wtedy już nie ma powrotu. już nigdy nic nie będzie takie samo. powierzasz swoje serce i siebie innej osobie i nie masz wpływu na to czy je zdepta. jesteś bezradna, bo kochasz za bardzo. zgadzasz się na każdy cios, byle tylko zatrzymać go przy sobie. najgorzej kiedy uzależniasz się od drugiej osoby, bo prędzej czy później będziesz cierpieć.
|
|
 |
Wszystkie moje uzależnienia zaczynają się od Ciebie.
|
|
 |
|
Gdybyś mógł to przeczytać... Pewnie nadal miałbyś to w dupie, nie? Widzisz co się z nami dzieje? Rozpadamy się, jesteśmy coraz dalej i w końcu zapomnimy jak przerwać to milczenie między nami. Boli, boli cholernie, że najważniejsza dla mnie osoba odchodzi na moich oczach, a ja nie potrafię się obrócić, tylko masochistycznie przyglądam jak jest coraz dalej, aż w końcu zniknie. Zniknie z życia, ale nie z serca, bo pozostanie tam na zawsze. Oboje spieprzyliśmy kilka niezłych opcji, oboje zachowaliśmy się szczeniacko i właściwie sami to wszystko psujemy. Nie docenialiśmy siebie, aż do momentu straty, a teraz jest za późno by cokolwiek naprawiać. Kurewsko przykre, nie? Kurewsko przykre tracić osoby, które kochamy, popełniać duże błędy i mówić słowa, których już nigdy nie cofniemy, a które tak mocno zabolały. Cokolwiek się z nami stanie, gdziekolwiek będziemy za kilka lat, będę miała pewność, że to była miłość./esperer
|
|
 |
Miłość i śmierć to dwie rzeczy, których każdy prędzej czy później doświadcza, z tą może różnicą, że po tym drugim nie chce się przynajmniej rzygać.
|
|
 |
Jedno marzenie na tysiące haustów powietrza, tylko przy nim czuła się najlepsza.
|
|
 |
1. Jestem tylko ja i Ty choć wokoło pełno ludzi żyje codziennym rytmem serca. Mam zasłonięte oczy i nie widząc gdzie idę błąkam się gdzieś na przestrzeni zła i dobra. Nadzieja, że nie spadnę w przepaść pozwala mi na dalszą wędrówkę nazywaną walką o każdą godzinę. Czuję jedynie podmuch wiatru. Nie wiem gdzie jest granica, nie zdaję sobie sprawy gdzie mam się zatrzymać. Lecz wiem jedno, mam Ciebie i ufam. Podajesz mi dłoń i zaczynamy tworzyć coś wspólnego, chociaż oboje nie znamy terenu po którym się poruszamy. Nadajemy centymetrom sens. Przecież może przyjść sekunda kiedy spadniemy, ale nauczymy się latać. Stworzymy nasze małe okno na świat i wyglądać z niego będziemy jak dzieci ciekawe nowego poranka.
|
|
 |
2. Pragnąć będziemy wiele i nie znając swoich możliwości powoli zatracimy się w tym co uzyskaliśmy. Nie zwrócimy uwagi na to czy istnieje łatwiejszy styl istnienia, bo nie chodzi o to, abyśmy próbowali obejść problemy. Musimy je mieć, bo to one, one dadzą nam jeszcze więcej siły na próbę przetrwania. Nie będziemy żałować nawet, gdy się nie uda, bo zaczniemy od nowa z wiedzą co zrobiliśmy źle. Nawet gdy się rozgniewamy zaraz minie. To będzie tylko upewnienie czy potrafimy tak bez siebie. A gdy dojdziemy do wniosku, że będąc osobno, na dwóch końcach szybko zginiemy. Rozpadniemy się jak kruche szkło. To jest to, to jest ta miłość. Tworzenie jedności z osobnych ciał oddzielonych jedynie przestrzenią światła.
|
|
 |
z moich oczu wypływają łzy. próbuję odejść.. wiesz jak trudno odejść gdy się kocha.. zapomnę, że był, że dał mi tyle tygodni szczęścia i bliskości jak żaden inny człowiek. ale nie mogę przeboleć faktu, że jego oczy będą patrzeć na inną, jego dłonie będa dotykac innej, a jego usta całować usta już nie moje.
|
|
|
|