 |
widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało. eee..nic kur.wa, to przecież ze szczęścia.
|
|
 |
nawet sobie nie wyobrażasz, jak kur.wa tęsknię.
|
|
 |
Przytulam sie do poduszki, zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jesteś blisko mnie tak jak dawniej. Nic więcej nie mogę zrobić.
|
|
 |
Wydawało mi się, że te marzenia, nadzieja i złudzenia mają sens. Wydawało mi się... teraz nie zostało nic prócz kilku myśli... których nie można nazwać marzeniami. Pozostała pustka... pozostała obojętność i nicość... Czy tego pragnęłam? Czy o to walczyłam? I gdzie, do licha, jest to ciepło emanujące z jego spojrzenia?!
|
|
 |
Przez tych kilka miesięcy prawie o nim zapomniała, już prawie nie płakała, gdy w bezsenne noce wspominała chwile z nim spędzone.
|
|
 |
Przez cały wieczór uczyłam się chemii. Do głowy weszło mi tylko jedno: między pierwiastkiem "TY" i pierwiastkiem "JA" zachodzi reakcja.
|
|
 |
Chowam głowę pod poduszkę. Jak małe dziecko, które myśli, że znika zamknąwszy oczy.
|
|
 |
wpadł jej w oko..tak po prostu. uśmiechał się do niej zbyt często .. patrzył na nią zbyt wiele razy. po kilku miesiącach zdała sobie sprawę z tego, że to wszystko przez te gesty, w które uwierzyła zbyt mocno.. w które chciała wierzyć.. od tamtej pory brnęła w coś, co nie miało najmniejszego sensu. mimo iż doskonale wiedziała jaki będzie tego koniec.. a teraz płaci za brak silnej woli, za brak kontroli na swoim sercem, płaci za to i to w kolosalnych ilościach..
|
|
 |
nawet zamiast ' cześć wam ' mówiła ' tęsknię za nim '. tak podświadomie.
|
|
 |
Osobie, która wymyśliła zdanie "i żyli długo i szczęśliwie", należałoby porządnie skopać tyłek.!
|
|
 |
Tak bardzo chciała o nim zapomniec. ale miejsca, w których przebywała codziennie, zdawały się krzyczeć do niej pięknem tamtych dni, blaskiem jego oczu, bezgranicznym poczuciem szczęścia..
|
|
 |
Spojrzałam w Twoje czekoladowe oczy i musiałam zdusić w sobie krzyk rozpaczy.. Były takie obojętne, takie puste..
|
|
|
|