 |
Wpół do siódmej, siedziała przy kompie z otwartymi zeszytami i włączoną muzyką. Wieczór jak każdy, nic nowego się nie działo. Po chwili zaczął dzwonić telefon. Była pewna, że to jedna z jej przyjaciółek. Wyciągnęła telefon z kieszeni. Gdy na małym ekraniku ujrzała jego imię, rozłączyła się, a w jej oczach pojawiły się łzy. Nie, nie dam się już mu więcej do siebie zbliżyć - wyszeptała..
|
|
 |
Zobacz, jest słoneczne jesienne popołudnie. Moglibyśmy teraz spacerować ze splecionymi rękoma po parku, wdychać te miejskie zanieczyszczenia.. a nie siedzieć w samotności, w pustym i zimnym pokoju, czując zapach spalonych papierosów .
|
|
 |
Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.
|
|
 |
- bo wiesz, kiedy on zadzwonił do mnie w środku nocy, zapytać która godzina, bo wyjął baterie i nie wiem, poczułam że może faktycznie jestem dla niego ważna, skoro to właśnie do mnie zadzwonił .. - gdybyś była ważna zadzwoniłby żeby życzyć Ci kolorowych snów, i powiedzieć że cię kocha.
|
|
 |
- Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!
|
|
 |
obróciła się i nie wierzyła własnym oczom. stał przed nią , wrócił.'czego chcesz.?' tylko tyle potrafiłam wybełkotać, nie stać mnie był ona więcej słów. ' wróciłem kochanie. przemyślałem wszystko, chyba czujemy to samo. ? ' odpowiedział. ' czujemy to samo, tak.? chcesz powiedzieć ,że tak po prostu wróciłeś i może jeszcze mam ci się rzucić w ramiona i zapomnieć, może kiedyś cię kochałam, może ciągnęło mnie do ciebie jakieś wielkie uczucie, ale to przeszłość. a więc żegnam.'powiedziałam, po czym odeszłam ze łzami w oczach. wołał mnie, ale już się nie obróciłam, udawałam że nie słyszę, nie chciałam rozczarować się po raz kolejny, zranił mnie zbyt mocno aby teraz mu wszystko wybaczyć.będę twarda, nie pozwolę aby wspomnienia tej pierwszej pierdolonej miłości wróciły, zbyt długa terapia, zbyt dużo wysiłku...
|
|
 |
Właśnie takiego Ciebie pamiętam-non stop zatraconego w zdawkowym uśmiechu, z papierosem w ręce i ze wzrokiem utkwionym w obłokach dymu, mówiącego "pierdol to, życie przecież jest piękne". Nie zmieniaj się, takiego Cię kocham.
|
|
 |
Każdego dnia dyskutuję z własnym sercem i tłumaczę mu dlaczego powinno przestać cię kochać. A te wiecznie swoje. Uparte bydle.
|
|
 |
Usiadła na brzegu piaskownicy, pijąc tanie wino prosto z butelki. Oszukiwała samą siebie, że wcale jej nie zależy. Nie po raz kolejny, nie tak bardzo.
|
|
 |
zadzwonił telefon. -cześć. znalazłem wysokiego bruneta, w brązowych oczach na ławce w parku. jest kompletnie pijany. coś bredzi pod nosem. mogłabyś po Niego przyjść? -co Mu jest?-zapytałam. w sercu mnie ścisnęło na myśl, że to o 'Nim' mowa. -nie. wszystko jest wporzo. przyjdź jak możesz.. 2 minuty i byłam na miejscu. zdyszana zobaczyłam Jego i jakiegoś menela, trzymającego tel w ręce. -dzięki, że zadzwoniłeś. tylko mam pytanie.. -słucham? -dlaczego zadzwoniłeś właśnie po mnie? On ma dziewczynę. tyle, że ja nią nie jestem. -mówił, żebym zadzwonił, więc zapytałem do kogo, odpowiedział : 'jest zapisana "Ta Jedyna" ' a że dodzwoniłem się do Ciebie , to już od Niego słuchaj wytłumaczeń..
|
|
 |
-nauczyłam się być znów szczęśliwa, ale ty to spieprzyłeś. - ciekawe jak? - odpisałeś na wiadomość, a ja sobie wmówiłam, że jesteś w stanie znów mnie pokochać .. - ale to była tylko wiadomość. nic wielkiego. - dla ciebie nic wielkiego, a dla mnie kolejne złudzenie..
|
|
|
|