głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hollyblue

Odkąd zabrakło Cie w moim zyciu zaczynam dzień od mocnej kawy i gnam na przystanek z papierosem w dłoni. Prawie nie jadam  a moją jedyną porcją na obiad jest nikotyna. Zasypiam biorąc uprzednio dwie tabletki nasenne by uspokoić trzęsące się z nerwów ręce. Nigdy się nie dowiesz  że to właśnie ty mnie zabiłeś.

irememberyou dodano: 16 listopada 2010

Odkąd zabrakło Cie w moim zyciu zaczynam dzień od mocnej kawy i gnam na przystanek z papierosem w dłoni. Prawie nie jadam, a moją jedyną porcją na obiad jest nikotyna. Zasypiam biorąc uprzednio dwie tabletki nasenne by uspokoić trzęsące się z nerwów ręce. Nigdy się nie dowiesz, że to właśnie ty mnie zabiłeś.

Pamiętasz jak kiedyś powiedziałam  że się boję ? Obiecałeś  że nigdy mnie nie skrzywdzisz  nie zadasz bólu. Dlaczego kłamałeś? Myślisz  że złamane serce swędzi albo łaskocze ?

irememberyou dodano: 14 listopada 2010

Pamiętasz jak kiedyś powiedziałam, że się boję ? Obiecałeś, że nigdy mnie nie skrzywdzisz, nie zadasz bólu. Dlaczego kłamałeś? Myślisz, że złamane serce swędzi albo łaskocze ?

Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci  jakąś datą  jakimś wspomnieniem  to i tak będzie to powrót do czegoś  co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu przesunęło się na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień  być może po wielu latach  kiedy wyciągniesz   na kilka chwil   na początek kolejki i pomyślisz 'Tak  to ona!..'

irememberyou dodano: 14 listopada 2010

Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu przesunęło się na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki i pomyślisz 'Tak, to ona!..'

Zdaje mi się  że powinieneś już sobie iść. Po prostu zabierz wszystko i wyjdź. Tam są drzwi  tamtędy wrócisz do siebie. Ja Cię już nie potrzebuje  nie chcę. Już naprawdę nic od Ciebie nie oczekuje. Nie ma niekończących się historii  tak samo jak nie ma aż tylu pustych stron w życiu. Nie jest mi przykro  że wyganiam Cię z mojego życia  w końcu ono jest moje. Nie masz żadnego prawa się w nie mieszać i przyprawiać mnie o zawroty głowy  chwilowe palpitacje i ataki epilepsji. To naprawdę zbędne. Idź  no już. Wynocha.

irememberyou dodano: 14 listopada 2010

Zdaje mi się, że powinieneś już sobie iść. Po prostu zabierz wszystko i wyjdź. Tam są drzwi, tamtędy wrócisz do siebie. Ja Cię już nie potrzebuje, nie chcę. Już naprawdę nic od Ciebie nie oczekuje. Nie ma niekończących się historii, tak samo jak nie ma aż tylu pustych stron w życiu. Nie jest mi przykro, że wyganiam Cię z mojego życia, w końcu ono jest moje. Nie masz żadnego prawa się w nie mieszać i przyprawiać mnie o zawroty głowy, chwilowe palpitacje i ataki epilepsji. To naprawdę zbędne. Idź, no już. Wynocha.

To nie jest normalny ból. Nie jest on porównywalny z tym fizycznym. Na niego nie ma tabletki  nie ma sposobu by się go pozbyć. On tkwi w Tobie i oddziaływuje tak silno  że nie możesz oddychać. Rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Ten ból to tęsknota.

irememberyou dodano: 14 listopada 2010

To nie jest normalny ból. Nie jest on porównywalny z tym fizycznym. Na niego nie ma tabletki, nie ma sposobu by się go pozbyć. On tkwi w Tobie i oddziaływuje tak silno, że nie możesz oddychać. Rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Ten ból to tęsknota.

Wiesz co bym zrobiła gdybym Ciebie teraz spotkała? Zaczęła bym klnąc ci prosto w twarz  wiedząc jak bardzo tego nie lubisz  począwszy od nazwania cię dupkiem  aż do tego  że cholernie tęsknie.

irememberyou dodano: 14 listopada 2010

Wiesz co bym zrobiła gdybym Ciebie teraz spotkała? Zaczęła bym klnąc ci prosto w twarz, wiedząc jak bardzo tego nie lubisz, począwszy od nazwania cię dupkiem, aż do tego, że cholernie tęsknie.

Tak  kiedyś Ci wybaczę. Gdy przestaniesz traktować  przepraszam  jak gumki do mazania.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

Tak, kiedyś Ci wybaczę. Gdy przestaniesz traktować "przepraszam" jak gumki do mazania.

Jesteś gdzieś tam w świecie  daleko. narobiłeś mi cholernej nadziei. kazałeś czekać. ile można czekać? teraz jestem z innym. wcale go nie kocham i w niczym nie przypomina mi Ciebie. każdego wieczoru płaczę do poduszki  bo mimo wszystko strasznie mi Cię brakuje. a co jeśli wrócisz? a co jeśli na gg wyświetli mi się  że jesteś dostępny  a po chwili dostanę od Ciebie wiadomość? wtedy złamię komuś serce  rzucę wszystko i polecę do Ciebie. tylko powiedz mi jak długo będzie trwała ta chwila  przez którą będziesz mnie kochał...

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

Jesteś gdzieś tam w świecie, daleko. narobiłeś mi cholernej nadziei. kazałeś czekać. ile można czekać? teraz jestem z innym. wcale go nie kocham i w niczym nie przypomina mi Ciebie. każdego wieczoru płaczę do poduszki, bo mimo wszystko strasznie mi Cię brakuje. a co jeśli wrócisz? a co jeśli na gg wyświetli mi się, że jesteś dostępny, a po chwili dostanę od Ciebie wiadomość? wtedy złamię komuś serce, rzucę wszystko i polecę do Ciebie. tylko powiedz mi jak długo będzie trwała ta chwila, przez którą będziesz mnie kochał...

Siedziała przytulona do swojego pluszaka  wylewając kolejne krople łez. Głowa pękała jej z bólu  chciała wymazać tego człowieka ze swojej głowy  myśli i snów. Chciała zapomnieć o tym uczuciu  które przeszywało jej serce. Chciała zasnąć i obudzić się  kiedy za jej oknem będzie świeciło słońce  a na dźwięk Jego głosu  przejdzie obojętnie.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

Siedziała przytulona do swojego pluszaka, wylewając kolejne krople łez. Głowa pękała jej z bólu, chciała wymazać tego człowieka ze swojej głowy, myśli i snów. Chciała zapomnieć o tym uczuciu, które przeszywało jej serce. Chciała zasnąć i obudzić się, kiedy za jej oknem będzie świeciło słońce, a na dźwięk Jego głosu, przejdzie obojętnie.

nie jestem psychicznie chora  nie mam adhd  wszystko ze mną ok. wszystko prócz tego  że jestem zakochana..

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

nie jestem psychicznie chora, nie mam adhd, wszystko ze mną ok. wszystko prócz tego, że jestem zakochana..

  widzisz tą dziewczynkę.?   tak widzę. ma uśmiech na twarzy  bo dostała nową lalkę.   a widzisz tą nastolatkę.?   widzę. płaczę z tęsknoty za Nim.   i właśnie dlatego chciałabym być małą dziewczynką  która ma 4 lata  dwa warkoczyki i sukienkę w groszki. a największym jej problemem jest zdarte kolano.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

- widzisz tą dziewczynkę.? - tak widzę. ma uśmiech na twarzy, bo dostała nową lalkę. - a widzisz tą nastolatkę.? - widzę. płaczę z tęsknoty za Nim. - i właśnie dlatego chciałabym być małą dziewczynką, która ma 4 lata, dwa warkoczyki i sukienkę w groszki. a największym jej problemem jest zdarte kolano.

'Nie! Stop. Już dość...' Powiedziała do siebie. Zaczęła ogarniać pokój  usiadła przed lustrem wyciągając kosmetyczkę. 'Boże...' To był jej jedyny komentarz na temat tego  w jakim była stanie. Powoli nałożyła podkład  pomalowała oczy  po ustach przejechała błyszczykiem. Ubrała obcisłe spodnie  obcasy i jej ulubioną bluzkę. 'To jak? Idziemy się przejść?' Zapytała swojego odbicia w lustrze. Wyszła i ciepłe powietrze połechtało jej nozdrza. Oczy podrażniło słońce. Przeszła parę kroków. Zatrzymała się. Zauważyła ławkę  na której siedzieli. Sklep  w którym zawsze kupowali słonecznik  albo piwo. Zrobiło jej się słabo. Wróciła do domu czując  jak łzy zmywają z niej makijaż.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

'Nie! Stop. Już dość...' Powiedziała do siebie. Zaczęła ogarniać pokój, usiadła przed lustrem wyciągając kosmetyczkę. 'Boże...' To był jej jedyny komentarz na temat tego, w jakim była stanie. Powoli nałożyła podkład, pomalowała oczy, po ustach przejechała błyszczykiem. Ubrała obcisłe spodnie, obcasy i jej ulubioną bluzkę. 'To jak? Idziemy się przejść?' Zapytała swojego odbicia w lustrze. Wyszła i ciepłe powietrze połechtało jej nozdrza. Oczy podrażniło słońce. Przeszła parę kroków. Zatrzymała się. Zauważyła ławkę, na której siedzieli. Sklep, w którym zawsze kupowali słonecznik, albo piwo. Zrobiło jej się słabo. Wróciła do domu czując, jak łzy zmywają z niej makijaż.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć