 |
dzisiaj, nie liczy się już nic, tylko wystające żebra, niebieskie oczy i głos który uspokaja w najtrudniejszych sytuacjach. kocham spać na serduszku, które śpiewa mi kołysankę, marzyć w ramionach, które nieustannie się kołyszą gdy płaczę.jest mi dobrze, cholernie dobrze. właściwie nigdy nie czułam się tak fantastycznie. zakochałam się w prawdziwym, najukochańszym mężczyźnie, jakiego dane mi było poznać.
|
|
 |
nigdy nie znajdę miłości słoszej niż Twoja
|
|
 |
razem z tobą cieszyć się życiem, przytulać do siebie, obdarzać uczuciem, być dla ciebie wszystkim.
|
|
 |
może jeszcze kiedyś. ktoś. coś. jakoś.
|
|
 |
Spokojnie. Zostaw ten telefon. Nie sprawdzaj go po raz setny jak co dnia. Nie pisze? To znaczy, że nie chce. I że nie jest ciebie warty, skoro tak łatwo zrezygnował. Więc po co do jasnej cholery nadal o nim myślisz? / [?] No własnie po co?! :<
|
|
 |
UŚMIECHNĄŁ SIĘ. cała reszta nie miała znaczenia.
|
|
 |
najbardziej boli, gdy przestaje kochać ten, co kochać miał na zawsze.
|
|
 |
odezwij się czasem. ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz umierasz. / J. Borszewicz
|
|
 |
trudno wierzyć w cokolwiek.
|
|
 |
więcej chusteczek, a jeśli to nie pomoże - więcej herbaty.
|
|
 |
wszyscy napiszą. tylko nie on.
|
|
 |
nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam, ile uśmiechów na mojej twarzy jest właśnie dzięki Tobie, ile rumieńców spowodowały Twoje słowa, jak przechodzą mnie dreszcze gdy patrzysz na mnie, a gdy dotykasz mojego ciała czuję jak przez mój brzuch przelatuje mnóstwo kolorowych motyli. to przy Tobie przeżywam swoje najpiękniejsze chwilę, razem budujemy nasz dom, który ma już mocne fundamenty. jesteś moim lekiem na całe zło, moim cudem chodzącym po ziemi, jesteś i ja jestem.
|
|
|
|