 |
Przyjdz prosze, blagam i ucisz moja obolala dusze.Co ja zrobilam, ze tak o mnie zapomniales?Ja juz naprawde nie daje rady.Chyba nawet wypisze sie z tego klubu,"MOBLO"bo zaczynam swirowac.Nie pamietam, kiedy ostatnio spalam, ta niepewnosc mnie wykancza,juz czuje, ze slabne,ale TY MUSISZ ZYC!!!
|
|
 |
Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca się ono czasem do góry nogami. Skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka?
|
|
 |
"W każdym związku - na początku, w połowie czy pod koniec - następuje taka chwila, w której wszystko zależy od jednego słowa albo zdania. Czasem jedno spojrzenie potrafi odbudować związek lub zburzyć go raz na zawsze."
|
|
 |
Czasem zbyt mocno wierzymy, że ludzie są inni, że ktoś wróci, zrozumie czy przeprosi. To nie życie nas przeraża, ale czekanie na coś, co może nigdy nie przyjść.
|
|
 |
Uzależnienie. Nie dostrzegamy tego na co dzień, nie widzimy tych małych lecz zarazem groźnych uzależnień. Może i niekiedy je zauważamy, ale sądzimy że jest to niegroźne uzależnienie. Mam na myśli uzależnienie od internetu a co się z tym wiąże z wszelkimi stronami i portalami społecznościowymi. Coś co miało ułatwiać kontakt między sobą powoduje, że mamy kontakt z osobami które są daleko jednocześnie tracąc dobre relacje z osobami które są blisko. Zamykamy się w czterech ścianach z komputerem, godziny mijają, a za oknem tętni życie. Nie lepiej zabrać znajomych na piwo w plenerze ? Będę szczera też uzależniłam się od internetu, dlatego staram się to bardzo ograniczyć.
|
|
 |
Dziś zastanawiałam się jak stać się osobą zorganizowaną, tak jak niektórzy zapisywać wszystko w kalendarzu, planować czas na obowiązki, spotkania, siłownię czy naukę. Nie wychodzi mi to za bardzo jestem mistrzynią odkładania czegoś na ostatni moment na przykład dziś uczyłam się 2 h przed egzaminem. Mówię sobie, że inni też tak robią, ale w sumie co mnie obchodzą inni ?!
|
|
 |
Miała 12 lat. Byla bardzo madra dziewczynka jak na swój wiek, rozumiała zbyt wiele rzeczy, i zbyt wiele rzeczy widziała. Zachowywala się poważniej niż jej rówieśnicy. Pochodzila z domu, w ktorym kłótnie i przemoc byla na porzadku dziennym. Uciekając z domu od Ojca tyrana... Miała koleżankę niby bardzo dobra i co z tego skoro prowadzila ja na pelne dno. Jej koleżanka byla starsza o 2 lata. Wspierala ja słowami, pomagała.. Wmawiala jej, ze moze jej mówić wszystko i liczyć na nia w kazdej sytuacji, gdy bedzie potrzebowała pomocy. Pewnego popołudnia uciekla z domu, koleżanka jej pomogła. Pojechaly razem nad jezioro. Znajomi, namioty, alkohol Tylko ona nie pila. Byla porzadna dziewczyna stronila od używek. Polozyla się spać w namiocie z uśmiechem, szczesliwa bez smutku z daleka od domu.Jej szczęście pryslo w ciagu kilku sekund, gdy obrzydliwy zalany alkoholem kolezka ściągnął sila spodnie.. Ona plakala, krzyczała pomocy.Gdzie byla koleżanka, ktora zapewniala, ze moze na nia liczyć zawsze?
|
|
 |
Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty ./Lady Pank/
|
|
 |
Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego mi nie wychodziło z innymi. Ból był tak wielki, że ledwie mogłam to znieść. Potem poznałam jego i zrozumiałam. Zrozumiałam, że każda moja porażka była krokiem w jego stronę.
|
|
|
|