 |
“To nie może być koniec. Nie bez słowa. To tylko przerwa. Przerwa w byciu dla siebie całym światem.”
|
|
 |
Leżę na szpitalnym lózku w psychiatryku. Leżąc próbuje wyciszyć siebie i swoje emocje, które we mnie buzują. W oddali dobiega wkurwiajace kapanie z kranu przeźroczystych kropli wody. Ja leze choc strasznie wszystko mnie drażni, nie chce mi się wstać. Czekając na leki na moje lęki wkurwiam się jeszcze bardziej i wkurwiajac sie czuje, ze wybuchnę... Choc powtarzam sobie, ze jestem pierdolona oaza pokoju, liściem dryfującym na wietrze. Szumem morza.. Czuje sie jak gowno!
|
|
 |
Gdybyś mógł choc raz poczuć to co ja czuje, gdybyś choc raz spojrzał moimi oczami, gdybyś mogl dotykać tak jak ja, gdybyś choc raz próbował przerwać meczenie swoje , które tak bardzo dzieli serce na dwoje.. Gdybyś raz zamknąć oczy mogl tak jak ja i spojrzeć w głąb swego umysłu. Zauważyłbyś, ze jest tam nicość.. Nie można tego nazwać bazgrołami. Choc nie raz widzę ludzi z czarnymi guzikami.. Bez oczu. / by obojetnoscii
|
|
 |
Zaburzenia osobowości, zaburzenia emocjonalne, zespól stresu pourazowego..
|
|
 |
Myślę, że jutro zaświecisz mi świeczkę, bo dla Ciebie przecież umarłam.
|
|
 |
Przyznaje się do winy:
Zaufałam i nieopatrznie pokochałam
Odtąd błąkam się po świecie i mego potwornego bólu nie ma końca
|
|
 |
Bez Ciebie ..... Wszystko straciło sens.. Życie straciło smak , wszystkie barwy pogrążają się w szarości.. niczym cmentarz upadłych nadziei... świat przestaje mieć znaczenie.. nadzieja i marzenia odchodzą w zapomnienie Rozświetlałeś moje pochmurne dni które, nie były warte nic.. W moim sercu na wieki pozostaniesz TY.
|
|
 |
Im dłużej panuje cisza,tym trudniej ją przerwać.
|
|
|
|