 |
|
Tato, pamiętasz jeszcze jak zawsze razem z Kubą i chłopakami oglądaliśmy mecze? W pełni oddając się emocją z nimi związanymi? Gdy piwo lało się litrami, a chipsów wciąż brakowało na ławie? Pamiętasz jak Mama zawsze wychodziła do Cioci Kasi z Małą nie mogąc już słuchać krzyków z salonu? Aktualnie trwa Mundial. Ty jesteś tam, ja jestem tutaj - Kuba w szpitalu, Seby nie ma, a chłopaki w rozjazdach. Mecz leci w tv, biorę łyk zimnego piwa i znów wracam myślami do tamtych dni... / niefartowny
|
|
 |
|
Złap mnie w locie. Cicho szepczę Twoje imię, które odbija się echem w pustych czterech ścianach. Złap mnie i nie puszczaj. Spójrz w moje chłodne tęczówki, zauważ jak zanika w nich chęć do życia. Stań ze mną na krawędzi życia i skierujmy wzrok w przepaść. Chwyć mocno moją dłoń i wsłuchaj się w melodię odgrywaną przez lodowaty wiatr. Słyszysz? Słyszysz jak wspaniałą kołysankę śpiewa? Utuli nas do wiecznego snu w który zapadniemy oboje. Kieruje nas w stronę wspólnej przyszłości, która splecie nasze ciała i dusze w coś niezwykle trwałego. Zjedna nasze serca, które lgną do siebie choć przed tym uciekamy. Ahh te ich wspólne schadzki, tak bardzo cieszy je to co zakazane. Ten zatruty owoc pielęgnowany przez nasze nierozsądne słowa i irracjonalne myśli. Zamknij oczy, niech krople deszczu otulą Twoją twarz. Nie bój się. Jestem obok, nie odejdę. Skoczę tam razem z Tobą. Razem na zawsze, razem do piekła - Chyba to pamiętasz?
|
|
 |
|
Witaj Perełko. Cieszę się, ze mnie odwiedziłaś. Kawa czeka. Chodź, opowiedz mi o swoich spostrzeżeniach. Jest źle, prawda? Jest tak cholernie źle, że aż boli mnie od tego serce. Perełko, powiedz mi co robić? wskaż właściwy szlak, którym bezpieczne dotrę do celu. Powiedz, że moje wybory są słuszne i choć chwilowo moje serce jest rozrywane to będzie ono szczęśliwe z nim. Powiedz, ze będę mogła bezpiecznie zasypiać z myślą, że to ja jestem dla niego tą jedyną. Widzisz wiecej niż ja. Potrzebuję obiektywnej i szczerej opinii. Twojej opinii. Tylko nie pytaj czego chcę i co mówi moje serce. Ono jest martwe, krwawi i nie jestem w stanie zatamować rozlewu czarnej krwi. Powiedz proszę, że nie masz mi tego za złe, że wspierasz mnie i nigdy nie opuścisz bez względu na to co postanowię. Wykrzycz to, bo cichy głos w mojej głowie zabija wszystkie pozytywne myśli i obrazy. Twoje obrazy. Pośpiesz się, uratuj mnie.
|
|
 |
|
W przeciągu jednej, krótkiej chwili świat zaczyna zmieniać się nie do poznania. Nie widzisz już kolorów, które tylko Ona wprowadzała w Twoje życie, teraz jest tylko szarość, która każdej nocy przypomina Ci o swoim istnieniu, gdy leżysz skulona pod miękką pościelą, a Ona wgniata Cię w łóżko jakbyś była owocem wyciskanym w blenderze. Każdego dnia przypomina Ci o tym, że jesteś sama, że najważniejsze co miałaś, odeszło, więc nie masz już po co iść dalej, bo każdy Twój krok jest bezsensowny i bezwartościowy. Nocą przy świetle lampki zapisujesz kolejno kartki papieru z nadzieją, że kiedyś odważysz się je wysłać, pieczętujesz każdą łzą lecz wiesz, że to co piszesz to i tak zbyt mało by wyrazić pustkę, która zadomowiła się w Twoim sercu. Otwierasz szczelnie zasłonięte okno, patrzysz na ludzi, którzy w pośpiechu śpieszą się do domów by choć trochę czasu spędzić z bliskimi. Nogi uginają Ci się z bezsilności, a łzy wyżerają dziury w twarzy. Ból jest nie do zniesienia, poddajesz się. Już czas.
|
|
 |
|
Przyjdź. Usiądź za mną i mocno mnie do siebie przytul. Tak by zabrakło mi tchu. Nie pozwól mi po raz kolejny zwątpić w moje wybory. Nie pozwól mi zwątpić w Twoją obecność i miłość. Dotknij mojej dłoni, delikatnie, jak kiedyś a Twój oddech niech cichutko muska mój kark. Wyszepcz te wspaniałe zobowiązujące deklaracje, że na zawsze i nade wszystko. Zapewnij, że już nigdy więcej nie oddalisz się na odległość ramion a mój zasięg wzroku zawsze Cię uchwyci. Włącz muzykę, pozwólmy ponieść się zmysłom i rozkoszy chwili. Bądźmy dla siebie, niech cała reszta się nie liczy. Niech prowadzi nas melodia naszych wspólnie złączonych serc, które poszukują ratunku i krzyczą z tęsknoty za bliskością. Zmniejszy odległość naszych ciał, tak by czuć wyraźnie bijące ciepło i czystą, nieskażoną miłość. Tylko bądź, tak zwyczajnie, stwórzmy naszą idealnie nieidealną miłość.
|
|
 |
|
Jesteś powodem, dla którego tu jestem. Bo tylko Ciebie mogę dumnie nazwać szczęściem.
|
|
 |
|
Siadam na balkonie, na którym zawsze siadałem z nim. Stawiam dwa piwa obok siebie by po chwili ocknąć się, że jestem tutaj sam i on zaraz nie wyleci przez drzwi hamując na barierce. Drżącymi dłońmi odpalam papierosa, a na dresach widzę pojawiające się krople stworzone przez łzy spływające po policzkach. - Dawid, kurwa ogarnij się. - mówię jakby do kogoś, a jednak do siebie. Kilka metrów niżej słuchać śmiechy ludzi i bawiące się w berka dzieci. Odwracam się znów za siebie by spojrzeć czy znów skręca na stole papierosy, bo wciąż go tutaj nie ma... / niefartowny
|
|
 |
|
zapominam..już dłuższy czas / i.need.you
|
|
 |
|
Powiedz moim oczom, że już nie chcesz w nie patrzeć. Powiedz moim uszom, że już nie chcesz, by słyszały "kocham". Powiedz moim ustom, że już nie chcesz ich całować. Powiedz mojemu ciału, że już nie chcesz go obejmować. Powiedz moim dłoniom, że już nie chcesz ich ogrzewać. I powiedz memu sercu, by przestało bić. Bo przecież Twoje nie zabije już dla mnie już nigdy.
|
|
 |
|
Tak, 'kiedyś' to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i 'kiedyś' jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: 'Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś.' Właśnie tak? / Sławomir Łuczak "Czy to miłość"
|
|
 |
|
Nie pragnę żadnej idealnej miłości książkowej. Nie chcę idealnego chłopaka, który wiecznie będzie kochany, miły i słodki. Nie chcę idealnego życia z nim w idealnym domu. Nawet nigdy o takim nie marzyłam. Potrzebuje zwykłej, realnej codzienności. Pragnę Ciebie i chce być z Tobą zawsze, nawet w tych złych chwilach, kiedy z wściekłości będę rzucała w Ciebie talerzami.
|
|
 |
|
Najtrudniej jest spełnić obietnice złożone samemu sobie.
|
|
|
|