głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hihootka3

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu    abstracion

miyako dodano: 3 czerwca 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu // abstracion

napiszę tysiąc słów  że mnie nie obchodzisz  a na koniec kursywą i najmniejszą czcionką napiszę jak dobrze umiem kłamać.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

napiszę tysiąc słów, że mnie nie obchodzisz, a na koniec kursywą i najmniejszą czcionką napiszę jak dobrze umiem kłamać.

w życiu nie ma powrotów  czas przecież nigdy nie zawraca.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.

moje niejasności zamiast sie wyjaśnić  utrwaliły się.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

moje niejasności zamiast sie wyjaśnić, utrwaliły się.

prognozy są bardzo trudne. szczególnie w odniesieniu do przyszłości.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

prognozy są bardzo trudne. szczególnie w odniesieniu do przyszłości.

wieczność jest nudna.. szczególnie pod koniec.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

wieczność jest nudna.. szczególnie pod koniec.

nadzieja zgasła we mnie tak szybko  jak się pojawiła.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

nadzieja zgasła we mnie tak szybko, jak się pojawiła.

nie mam lekarstwa na strach. na optymizm rzadko mnie stać. nie ogarniam siebie sama.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

nie mam lekarstwa na strach. na optymizm rzadko mnie stać. nie ogarniam siebie sama.

pełnia szczęścia jest nieludzka.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

pełnia szczęścia jest nieludzka.

piękne miasto spalonych marzeń. chcesz się tam wybrać ? zapraszam w podróż w głąb mojego serca.

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

piękne miasto spalonych marzeń. chcesz się tam wybrać ? zapraszam w podróż w głąb mojego serca.

całował jej mokre od płaczu policzki  patrzył w zapuchnięte  czerwone oczy  gładził po nieułożonych włosach i powtarzał że kocha  że kocha najbardziej na świecie..

lakeoffire dodano: 2 czerwca 2010

całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie..

Była jesień  wiał ciepły wiatr  mimo tego było ciepło  założyła swój ulubiony t shirt i poszła na spacer  chciała zwiedzić okolice których jeszcze nie widziała. Na polach za jego domem zobaczyła koc  a na nim leząca  całująca się parę. Podeszła bliżej  była szczęśliwa do póki nie dowiedziała się ze to on  wybranek jej serca  który powtarzał codziennie ze ja kocha  ze choćby nie wiem o nie zdradził by jej.

japierdzieleno dodano: 1 czerwca 2010

Była jesień, wiał ciepły wiatr, mimo tego było ciepło, założyła swój ulubiony t-shirt i poszła na spacer, chciała zwiedzić okolice których jeszcze nie widziała. Na polach za jego domem zobaczyła koc, a na nim leząca, całująca się parę. Podeszła bliżej, była szczęśliwa do póki nie dowiedziała się ze to on, wybranek jej serca, który powtarzał codziennie ze ja kocha, ze choćby nie wiem o nie zdradził by jej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć