 |
i nagle, niespodziewanie do niej wracasz, mimo że kilka dni wcześniej mówiłeś, że pewnych rzeczy się nie wybacza... | optymistyczna
|
|
 |
chcę pokazać Ci jak mi źle jednocześnie nie ukazując swojej słabości. nie mogę się przecież przy Tobie rozpłakać. | optymistyczna
|
|
 |
a gdy jest mi tak cholernie źle, przypominam sobie Ciebie gdy mówiłeś, że to, że nie piszesz nie oznacza, że o mnie nie myślisz. mówiłeś też, że trzeba być cierpliwym. więc jestem. kolejny dzień... | optymistyczna
|
|
 |
nie wiem czy jestem na Ciebie zła, czy jest mi po prostu przykro. wiem tylko, że bardzo mnie zawiodłeś... | optymistyczna
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze? to, że obiecywałeś, że to się więcej nie powtórzy. przyrzekałeś, że będziesz zawsze, że nie zostawisz. a jeszcze gorsze jest to, że Ci uwierzyłam. po raz kolejny | optymistyczna
|
|
 |
siedzisz sobie z nią w domu, jesteś szczęśliwy. a ja siedzę w oknie co chwilę spoglądając na telefon. i czuję cholerną pustkę w miejscu, gdzie jeszcze parę dni temu znajdowało się serce wypełnione miłością do Ciebie | optymistyczna
|
|
 |
nawet gdybyś powiedział mi, że mnie kochasz, moje serce nigdy więcej nie nabierze się na Twoje wierutne kłamstwa.
|
|
 |
wylecz mnie z tej toksycznej miłości. nie przychodź do mnie. nawet w snach.
|
|
 |
you make me smile in a very special way..
|
|
 |
è iniziato tutto con un 'ciao' ed è finito nello stesso modo.
|
|
|
|