 |
|
I znów siedzę w samotności, nie wiem co ze sobą zrobić- iść w przód, załamać się i pociąć znów nadgarstki czy zapić nienawiść do samej siebie? Nie mogę już tak żyć, przejmować się co dzień, myśleć co u Ciebie. Wybiegać i wracać gdzieś gdzie jestem zbędna, no powiedz mi czemu czuję się jak przedmiot, zupełnie niepotrzebny rzucony na wysypisko dusz. Czuję się tak beznadziejnie, nie wiem co dalej, co robić, jak postępować i żyć? Chcę by ktoś zaopiekował się mną, usiadł obok pomógł mi się odnaleźć, pozbierać się bym już nie tkwiła w beznadziei. Chcę wreszcie stać się dla kogoś kimś ważnym, jedynym i potrzebnym by dalej żyć. Nie mam siły udawać że jest dobrze skoro nie potrafię uśmiechnąć się tak bez powodu, nie chcę się męczyć, zadręczać i zabijać codziennie. Potrzebuję osoby, przyjaciela który zrozumie mnie bez zbędnych słów, Przyjaciela który da mi szansę, który uwierzy że też potrafię kochać, nie jestem egoistką naprawdę.
|
|
 |
|
Wiem, że się zamykam. przepraszam. Chciałabym powiedzieć proste słowa, podzielić się z kimś emocjami, uwolnić się od łez. Wybaczcie mi, że się nie odzywam. Już nie umiem mówić nawet najprostszych słów i nie umiem otwierać ust. Wiem, że ostatnio nie jestem sobą i za to też przepraszam. Wybaczcie mi, że znowu zaczęłam pić i palić. wiem, miałam przestać Ale za dużo tego wszystkiego, za dużo się dzieje, za dużo myśli, zbędnych złych emocji tworzących chaos. Przepraszam, że w ogóle istnieję i musicie każdego dnia się na mnie zawodzić i przeze mnie cierpieć.
|
|
 |
|
Nie wiedzą, że ja wiem, jak to jest nie mieć szczęścia.
|
|
 |
|
witaj skurwielu, jestem Jezus Chrystus
|
|
 |
|
jedni grają by żyć, drudzy żyją by grać- jesteś tyle wart, ile możesz od siebie dać:)))))
|
|
 |
|
dlaczego ludzie tak bardzo boją się dać coś od siebie?
|
|
 |
|
mieliśmy nigdy się nie kończyć
|
|
 |
|
"być" jako najbardziej złudny czasownik
|
|
 |
|
czasami wszystko dzieję się bez powodu, a wtedy ból jest największy
|
|
 |
|
za uśmiechem, którym wciąż mnie witał, bo chuj wie czemu, ale powoli znikał
|
|
 |
|
Sama nie wiem kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie
śnisz po nocach?
|
|
|
|