 |
nie mów, że mnie znasz. gdyby tak było zauważyłbyś, że mój szeroki uśmiech wcale nie jest szczery, a szczęście jedynie udawane. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Nie potrafię powiedzieć Ci 'będzie dobrze' - bo doskonale wiem , że to najgłupsze słowa na świecie. jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność , że zawsze możesz na mnie liczyć. / veriolla
|
|
 |
Nas już nie ma, ale wyryte na murze pierwsze litery naszych imion, połączone wielkim sercem, pozostały.
|
|
 |
Uśmiech przez łzy, to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić.
|
|
 |
Już nawet nie potrafiłam płakać. Żyłam jedynie w chorej agonii, nie bardzo zdając sobie sprawę z tego, co się dzieje. Nie uśmiechałam się. Oddychałam, jadłam, aby dostosować się do innych. Wtedy wrócił - mój prywatny dostawca łez zawitał, aby uatrakcyjnić moje życie. Zapewnić mi zapasy bólu. / definicjamiloscii
|
|
 |
Permanentne uczucie, permanentny ból, permanentna tęsknota.
|
|
 |
Uśmiech, głowa do góry, biust do przodu, tyłek do tyłu i idź podbić świat, bo ten frajer nie jest Ci potrzebny!
|
|
 |
cz.2 byli razem 5 lat, ale wczorajszego wieczoru wypił więcej, niż zamierzał. wczorajszego wieczoru, wszystko przeszkadzało mu bardziej, niż zwykle. wczorajszego wieczoru, nie sterowały Nim uczucia, lecz procenty. doskonale jednak wiedział, że nic, absolutnie nic nie może Go usprawiedliwić. słowa nie mogą wyrazić bólu, który Go dosłownie zżerał. w tej chwili był pewien, że jedynie śmierć może przynieść mu ulgę, w tej chwili był pewien, że nie ma prawa żyć. dzień później znaleziono Go w celi - ze scyzorykiem wbitym w serce. obok Jego ciała leżała mała, pomięta karteczka. `muszę Ją przeprosić. może wybaczy, może swą drobną dłonią pomacha mi z nieba, żebym w spokoju mógł cierpieć, choć nawet i wieczność cierpienia to żadna kara, za to jaki skarb zabrałem ze świata.` - napisał czerwonym 'atramentem'. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
cz.1 powoli usiadł na zardzewiałym krześle. rozejrzał się dookoła : szare, smutne pomieszczenie idealnie odzwierciedlało Jego nastrój. spojrzał na swoje ręce - gdyby nie były skrępowane kajdankami, bez wątpienia próbowałby się udusić. nagle otworzyły się drzwi. zobaczył w Niej wymizerniałą starszą Panią - poznał od razu, była to jej matka. matka tej, którą przedwczoraj tak brutalnie zabił. usiadła naprzeciw Niego. spodziewał się krzyków, przekleństw, gróźb z Jej strony, ale Ona wykazała zupełnie inną reakcje - spoglądając prosto w Jego czekoladowe tęczówki zaczęła rzewnie płakać. każda łza rozdzierała Jego serce na pół, paliła Go od wewnątrz. chciał coś powiedzieć, ale zdawał sobie sprawę, że każde wypowiedziane przez Niego słowo, w oczach tej kobiety przeistoczy się w kłamstwo. kochał jej córkę, kochał ją okropnie, zresztą z wzajemnością. ...cdn... / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Minęło wystarczająco czasu, abym zdołała nauczyć się żyć dalej. Jednak zdecydowanie za mało, żebym przestała kochać. / definicjamiloscii
|
|
 |
Rozbraja mnie ten Twój tajemniczy uśmiech, który pojawia się na Twojej twarzy, gdy przechodzę obok Ciebie.
|
|
 |
Bezsensu jest bezsensownie błądzić po ulicach bezsensu.
|
|
|
|