 |
|
W domu awantury, w szkole oceny słabe, w końcu moja mama przestała dawać se rade.. Krzyki, groźby, prośby poszły na marne ulica - drugi dom, środowisko kryminalne..
|
|
|
|
Zawsze byłem sam, bo prócz mamy w domu pusto szacunek do niej mam, dziś rozumiem rzeczy mnóstwo..
|
|
|
|
W głowie myśli tylko jak najdalej od kłopotów...
|
|
|
|
Mija miesiąc potem drugi, w niepamięć idą długi, słuchawka milczy rok, bo gdzieś numer twój zagubił.
|
|
|
|
nie docenia jeden z drugim, że nie ufasz byle komu.
|
|
|
|
Nawet nie podbijaj do mnie, takich jak ty mam już paru, co nie mogą spłacić długu, ciągle im brakuje szmalu.
|
|
|
|
Mówisz o nim, że jest sknera, jak się o swoje upomni, zapierdalasz kanałami, liczysz na to, że zapomni.
|
|
|
|
Teraz życie na kredycie, każdy ma coś do spłacenia, on co miesiąc w banku raty, a ty krechę u dilera.
|
|
|
|
Swoje długi pospłacaj, ode mnie dobra rada, kto w chuja wali, ten odpada, prosta sprawa.
|
|
|
|
Czas leci, zapierdala, a ja wciąż nie widzę many, za to słyszę jaki znowu to nie byłeś najebany.
|
|
|
|
Pieniądz tylko rzecz, bardziej liczą się zasady, kto się nie liczy z tym, ten se w życiu nie da rady..
|
|
|
|
Umiem się dzielić, chociaż jestem jedynakiem.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
