 |
Bądź, po prostu bądź. I tak już zawsze..
|
|
 |
Po raz pierwszy w życiu się zakochałam, po raz pierwszy w życiu mi na kimś tak zależy i po raz pierwszy tak bezgranicznie zaufałam drugiej osobie. Nawet nie wiesz ilu próbowało obudzić we mnie te uczucia, ale to Tobie się udało i mam nadzieje, że nie okażesz się błędem, mam nadzieje, że okażesz się moim największym szczęściem.
|
|
 |
To Ty mnie wybrałeś, więc prosze: nie zawiedź mnie.
|
|
 |
a jeżeli to nie tylko sentyment?
|
|
 |
Normalnie jestem samokrytczna, ale kurwa ile można zwalać wszystko na siebie.
|
|
 |
Nie Twoja wina ? No tak, to kurwa moja wina. Nie mów mi, że nie miałaś wyboru, bo miałaś go i po raz kolejny wybrałaś jego. Nie ważne jak bardzo Cie potrzebuje, bo on i tak jest ważniejszy. I wiesz co mnie w tym boli najbardziej ? Że ja wybrałabym Ciebie, bo to Ciebie znam całe swoje życie i to z Tobą przeżyłam najwięcej. To smutne, że pierwszy lepszy chłopak, którego znasz zaledwie kilka miesięcy, mógł Cie tak bardzo zmienić. To smutne, że dla pierwszego lepszego chłopaka, masz mnie w dupie. Ale i tak, kiedy on Cie zostawi, przyjdziesz do mnie i dobrze wiesz, że to ja, jak zwykle, pozbieram Cie do kupy. Powiem krótko: zazdroszcze Ci przyjaciółki.
|
|
 |
-Co mam zrobić, kiedy podobno najlepsza przyjaciółka po raz kolejny mnie wystawiła ? -Widocznie to nie najlepsza, a chujowa "przyjaciółka" i trzeba ją zmienić. ||| Szkoda, że nie wszystko jest takie proste jak w rozmowie z kumplami..
|
|
 |
nie okłamuj samego siebie
|
|
 |
to żałosne, że teraz mówisz mi przeciwieństwa tego, czego mówiłeś niecały miesiąc temu
|
|
 |
Zastanawiając się nad sobą, obaliłam własne przekonania. Wiek jednak zmienia człowieka. Bo jak niby wytłumaczyć fakt, że porzuciłam swoje workowate, męskie ciuchy, na rzecz podkreślających, kobiecych ubrań ? Że z zapatrzonego w sport i muzyke dzieciaka, zmieniłam się w kobiete, która chce ładnie wyglądać, której podoba się to, że faceci się za nią oglądają ? Brat próbując mnie pocieszyć, powiedział, że normalnie dziewczyny zaczynają mieć tak dużo wcześniej. Kurcze, no i co z tego że idzie mi 18 rok życia. Przecież nadal jestem dzieciakiem, który nic nie wie o życiu i jeszcze długo nic się o nim nie dowie..
|
|
 |
Tak, to się właśnie dzieje. Zakochuje się. Zakochuje się w facecie z moich marzeń. Dlaczego ? Bo jest cudowny ? Bo ma wszystko czego "szukałam" ? Bo przy nim czuje się bezpieczna i kochana ? No tak, to wystarczająco dobre powody. Tylko ta świadomość, że i tak nic z tego nie będzie, że to nie ma szans. I znowu rozum każe mi rzucić to i zająć się czymś innym. A serce ? Serce mi na to nie pozwoli./ hmm z życia
|
|
|
|